Marka Dreame to czołowy producent robotów sprzątających. Po sukcesach sprzedażowych serii L10s i L20 przyszła pora na kolejną generację flagowca, tym razem pod nazwą Dreame X40 Ultra.
Pierwsze miesiące 2024 roku to prawdziwy wysyp premier od Dreame. Już na targach CES w Las Vegas na początku stycznia, zapowiedziano całą masę udoskonalonych urządzeń, a w marcu i kwietniu do sprzedaży trafiły Dreame L10s Pro Ultra Heat, Dreame L10s Pro Ultra oraz Dreame L10s Plus i Dreame L10s Pro 2 generacji.
Wszystkie wymienione roboty to ewolucja w dobrą stronę modeli z 2023 roku i podobnie jest też z Dreame X40 Ultra, czyli następcą sprawdzonego Dreame L20 Ultra.
Dreame X40 Ultra to robot mający wszystko i praktycznie najbardziej zaawansowany sprzęt tego typu na polskim rynku. Zmian względem poprzednika jest sporo, drobnych ulepszeń jeszcze więcej, a przecież już stary model uzyskał bardzo wysoką notę w moim teście.
Do naszej redakcji trafił najwyższy wariant Dreame X40 Ultra Complete. Słowo „Complete” w nazwie oznacza bogatszy zestaw akcesoriów niż w wariancie podstawowym.
Standardowa edycja X40 Ultra kosztuje w sklepie Dreame 6099 zł, a kupując do 10 maja (do 8:00 rano), otrzymasz w prezencie 400 zł na kolejne zakupy – możesz je wykorzystać na zestaw akcesoriów do swojego nowego robota.
Model X40 Ultra Complete kosztuje 6549 zł, więc 449 zł więcej, ale w zamian dostajemy przynajmniej roczny zapas akcesoriów, a jedyne, co będzie trzeba dokupić z czasem, to kolejną butelkę detergentu.
W bazowym zestawie, poza gotowym robotem do pracy znajdziesz zapasowy worek na kurz i specjalną szczotkę teleskopową z wysuwanym nożykiem do czyszczenia stacji i samego robota. W wersji Complete dostajemy – poza workiem i szczotką – osobny karton, a w nim: 1 l detergentu Dreame AWH6 (robot dozuje go w proporcji 1:200), 1 szczotkę główną, 2 szczotki boczne, 3 worki na kurz, 6 kompletów padów mopujących i 3 filtry EPA E11.
Wartość zestawu jest znacząco wyższa niż różnica w cenie do wersji standardowej – pojedynczy filtr powietrza to koszt 49 zł, worek do stacji 39 zł, komplet padów mopujących kosztuje 69 zł, a główny wałek silikonowy to 39 zł.
Dodatkowo na stronie Dreame pojawi się w dostępności nowy rodzaj wałka głównego – TricutBrush 2.0. Z jednej strony ma nieco bardziej tradycyjną konstrukcję z paskami włosia i gumy, więc dzięki włosiu dokładniej przylega do podłoża niż silikonowa wersja, ale jednocześnie otrzymał specjalny zespół noży wbudowany w wałek, który rozcina wszystko co mogłoby się zaplątać wokół osi.
Nożyki są schowane dość głęboko, więc to rozwiązanie w 100% bezpieczne – producent poleca ją jako dodatkowe akcesorium do dogłębnego czyszczenia podłóg wśród domowników z długimi włosami. Nowa szczotka pasuje też do starszych modeli serii L10 i L20.
Dreame zapewnia 2 lata gwarancji i serwis pogwarancyjny jeśli będziesz potrzebować ich pomocy poprzez platformę serwisową – tam też znajdziesz części do swojego robota, więc kupując X40 Ultra masz pewność, że to sprzęt na lata.
Dreame X40 Ultra to aktualnie najmocniejszy robot na rynku, oferujący aż 12 kPa (12 000 Pa) mocy ssania. Co prawda już kilka lat temu pojawiły się dwa proste (z dzisiejszej perspektywy) roboty o tej samej mocy pod markami Tefal i Cobbo, ale to sprzęty pamiętające 2021 rok, więc pod żadnym względem nie mogą konkurować z robotami z 2024 roku.
Główny tegoroczny konkurent X40 Ultra, czyli Roborock S8 MaxV Ultra ma moc 10 kPa, więc Dreame drugi rok z rzędu pokonuje Roborocka pod tym względem.
Kolejny rekordowy wynik to podgrzewanie wody – niższe modele, jak Dreame L10s Ultra Heat osiągają 58 stopni, a nowe Roborocki S8 MaxV Ultra i Qrevo MaxV 60 stopni. Dreame X40 Ultra podgrzewa wodę aż do 70 stopni, więc to pierwszy robot, w którego przypadku da się napisać, że woda jest faktycznie gorąca, a nie ciepła.
Oczywiście, jak we wszystkich tego typu konstrukcjach, gorąca woda używana jest tylko do przemywania padów, a ta dozowana do robota w celu namaczania padów w trakcie mopowania jest w temperaturze pokojowej.
Specyfikacja Dreame X40 Ultra:
W stosunku do poprzednika Dreame L20 Ultra mamy parametrowo nieco zmian. Pierwsza, najbardziej widoczna to zwiększenie mocy o prawie 42% – z 7000 Pa do 12 000 Pa. Pojemność akumulatora i czas pracy pozostał niezmienny, podobnie jak pojemności zbiorników wody, czy worka na kurz. Stacja i tak mieści więcej wody niż większość konkurentów.
Wewnętrzne zbiorniki też mają taką samą pojemność, podobnie jak moc obu sprzętów nie uległa zmianie. Stacja jest za to nieco mniejsza – o prawie 2 cm na wysokość, prawie 9 cm na szerokość (licząc samą wieżę), a głębokość z najazdem jest o 4 cm mniejsza. Świetnie, że rozszerzono skalę dozowania wody – nie są to już 3 poziomy, a 32, więc więcej niż nawet we flagowych Roborockach, czy Ecovacs.
Na pierwszą połowę 2024 roku Dreame X40 Ultra to najmocniejszy robot na polskim rynku.
Wysuwany do boku mop to nie nowość, ale względem poprzednika robot ma zaprogramowanych kilka dodatków. Po pierwsze robot używa algorytmów AI do czyszczenia wzdłuż narożników, ścian, stołów, nóg – gdy tylko wykryje powyższe, wysuwa mop do boku.
Po drugie robot potrafi wsuwać pad z mopem pod meble i sprzęty na głębokość ok. 4 cm – sprawdziłem i to faktycznie działa poprzez zawijanie tyłem do lewej, co kilkanaście centymetrów.
Kolejna funkcja związana z MopExtend to „intensywne czyszczenie nóg mebli” – robot mając wysunięty pad z mopem objedzie dokładnie nogi krzeseł i stołów, praktycznie nie pozostawiając żadnych martwych stref. Wszystkie 3 funkcje możesz włączyć i wyłączyć w apce.
To użytkownik ustala częstotliwość wysuwania mopa – robot może sprzątać z wysuwaniem mopa praktycznie zawsze (wysoka częstotliwość), raz na tydzień w sprzątaniu globalnym (standard) lub inteligentnie (sam dostosuje częstotliwość zachowując równowagę między wydajnością czyszczenia, a zasięgiem pracy na akumulatorze).
Włączenie dosłownie wszystkiego faktycznie nieco wydłuży czas sprzątania i ograniczy ilość metrów, jaką robot da radę przejechać na 1 ładowaniu, ale za to będziemy mieć efekty mopowania i odkurzania jak w żadnym innym sprzęcie.
Następna nowość to funkcja rozpoznawania plam OmniDirt i ponownego mycia takich obszarów. W stacji robot ma 5-kanałowy czujnik barwy wody (R/G/B/Turbidity/Chromaticity), który współpracując z kamerą RGB rozpoznaje poziom zanieczyszczeń, więc robot w trybie odkurzania sam potrafi dostosować moc ssania, jak i intensywność mopowania idealną do usuwania zaschniętych plam. Już poprzednik L20 Ultra świetnie usuwał plamy, a X40 Ultra będzie robił to inteligentniej.
Niezmiennie mamy możliwość ustawienia sprzątania podwójnego w kratkę, wyboru zagęszczenia trasy do nawet zakładki 4-krotnej, gdzie robot jedzie ¾ swojej szerokości po już umytej podłodze, a resztą po brudnej, dając efekt przemywania każdego kawałka podłogi 4 razy – w takim ustawieniu robot zwalnia też do 0,1 m/s, co zwiększa ścieralność plam.
Nowością w Dreame X40 Ultra jest SideReach – wysuwana i unoszona do samego mopowania szczotka boczna – ma gumowany rant, więc niczego nie uszkodzi i wysuwa się w narożnikach na parę sekund, a także gdy robot jedzie wzdłuż mebli i sprzętów.
Podoba mi się, że stacja ma jeszcze więcej opcji i ustawień niż w nowych Roborockach – to jak często robot ma wracać na przemycie padów ustawimy według obszaru, czasu lub pomieszczenia. Możemy wybrać częstotliwość powrotu do stacji na przemywanie w skali od 10 do 20 m2 co 1 m2, możemy wybrać skalę w minutach od 10 do 20 minut co 5 minut lub co pomieszczenie/strefę. Suszenie gorącym powietrzem możemy ustawić od 2 do 4 h i z doświadczenia wiem, że już 3h wystarczą do osiągnięcia suchych padów.
Super sprawą jest znany już za sprawą poprzednika tryb odkurzania przed mopowaniem w połączeniu z automatycznym zdejmowaniem padów w stacji. Najlepsze efekty czyszczenia można uzyskać gdy robot zostawi sobie mopy w stacji i pojedzie na samo odkurzanie. Po zakończeniu odkurzania wraca po pady, namacza je wodą z detergentem i wraca do samego mopowania wskazanego obszaru.
Stacja dokująca także ma parę ulepszeń. Poza mniejszym rozmiarem, przeprojektowano tackę, o którą ocierają się pady w cyklu czyszczenia – są teraz skuteczniejsze, a dodatkowo stacja ma tryb samooczyszczenia, który w moim odczuciu usuwa ponad 90% brudu z jej powierzchni i odsysa do zbiornika wody brudnej – rzadziej będziemy musieli demontować tackę i myć ją ręcznie (co i tak jest proste, ale im mniej trzeba przy robocie robić, tym lepiej).
Funkcjonalnie stacja ma wszystko, czego można chcieć od robota w 2024 roku. Mamy w niej automatyczne opróżnianie zbiornika kurzu do worka 3,2 l i przemywanie padów gorącą wodą w 70 stopniach. Stacja sama dozuje detergent do wody, uzupełnia wodę w robocie, suszy mopy po przemyciu i sama się czyści. Dreame chwali się, że tak pomyślana stacja daje do 75 dni niezależności.
Na koniec wspomnieć trzeba o systemie rozpoznawania przeszkód AI Action. Oparto go o kamerę, dodano jeszcze inne czujniki jak światło strukturalne i diodę doświetlającą. Takim sposobem robot na maksymalnie 4 zapamiętanych mapach może rozpoznawać nawet małe obiekty, robić im zdjęcia i nanosić na mapę, aby można było sprawdzić, co mu przeszkadzało w sprzątaniu. Baza rozpoznawanych przedmiotów to już ponad 80 obiektów różnych typów: od butów po kable.
Wygląda na to, że Dreame X40 Ultra to udana ewolucja poprzednika. Dodano parę brakujących funkcji, ulepszono to, co już i tak działało całkiem sprawnie, więc śmiało można stwierdzić, że na 2024 rok dostajemy od Dreame robota kompletnego i mającego wszystko, czego potrzeba.
Jeśli szukasz najlepszych i najnowszych rozwiązań, to na polskim rynku nie ma teraz nic bardziej zaawansowanego od Dreame X40 Ultra!
Artykuł sponsorowany
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Lidl wrzucił kolejną pulę grubych przecen na narzędzia marki Parkside. Promki są naprawdę dobre, dostawy…
W Oficjalnym sklepie Allegro szykuje się mega okazja na odkurzacz Dyson V12 Detect Slim Absolute.…
Polski Amazon ma kozacką ofertę na ekspres Philips EP2330/10 z systemem spieniania LatteGo. W takiej…
Do końca listopada masz okazję kupić prosty, lecz genialnie wykonany model pralki firmy Asko –…
W Media Expert mają świetną ofertę na flagowego robota marki Roborock, a dodatkowo zgarniasz odkurzacz…
Sprawdzamy i porównujemy dwa najnowsze odkurzacze pionowe - Dreame Z30 i Dreame Z20. Czym się…
Komentarze
Mam pytanie jak robot radzi sobie z progami?Mam prog o wysokosci 2cm czy przejedzie przez niego?
Bez mopów radzi sobie z progiem nawet 2,2 cm, a jeśli miałby z nim problem, można dokupić podjazdy pod takie progi.
Czy X40 ma wciąż ten sam problem z odkurzaniem co seria L10? Tzn. szczotka nie przylega do podłoża, więc nie jest w stanie dobrze odkurzać? Bo patrząc na jedno ze zdjęć można odnieść wrażenie, że może być ten sam problem konstrukcyjny.
Więcej:
https://www.youtube.com/watch?v=qYq6h9Quouo
https://zapodaj.net/plik-hAXPHWAf4q
Tak to wygląda w X40 Ultra, czyli dość standardowo dla robotów z szczotkami silikonowymi, bez włosia.
W większości konstrukcji nie dotykają podłóg, lub ledwie je muskają z uwagi na hałas jaki by się generował, zwłaszcza przy skręcaniu, ale szczelina jest na tyle mała, że byle ziarenko piasku, kawy, płatków śniadaniowych, włosy, sierść łapie i zaciąga - w teście będzie GIF z wciągania takich zabrudzeń i wyszło minimalnie lepiej niż w obu nowych Roborockach i Narwalach.
Jak wygląda mopowanie podłóg drewnianych (parkiet, deska)? Czy detergent producenta nadaje się do takich powierzchni? Z góry dziękuję za odpowiedź. :)
Nadaje się, bo te detergenty fabryczne w stacjach dozowane są w minimalnych ilościach - najczęściej proporcje 1:300, więc pełnią raczej rolę dającą nieco lepsze efekty przemywania szmatek, czy jakąś tam antybakteryjną + zapach, ale nawet ten jest ledwie wyczuwalny z uwagi na śladowe wykorzystywanie środka. Mam deski modrzewiowe - nie zostawia smug.
Mam pytanie o detergent do l20 pro. w oficjalnym sklepie go niema a na allegro trafiam na podróbki z aliexpres. Czy istnieje możliwość dolewania tak jak l10s? Orginalne są bardzo drogie. Pozdrawiam
Ma Pan na myśli L20 Ultra tak? L20 Pro na naszym rynku nie istnieje.
Tak jak na tej aukcji - wielu sprzedawców dodaje pipetę i strzykawkę, ale najlepiej kupić taką większą 100-200 ml i na 3-4 razy uzupełnić zbiornik przez dozownik, a stosować można zamienniki, ja kupowałem Blue Star i był ok.
Czyli pozostaje czekać aż spadnie w okolice 4k-4,5h i kupić :) czyli pewnie jakoś okolice jesieni