MOVA K30 Mix to odkurzacz 4w1, który ma szansę podbić polski rynek, bo oferuje sporo, a do tego jest rozsądnie wyceniony. Sprawdzamy, czy ma jakieś wady.
Spis treści
MOVA w ofercie ma wiele urządzeń będących pochodnymi odkurzaczy i robotów Dreame, ale też sporo produktów, których pod główną marką nie znajdziemy.
Marka MOVA jest rozwijana w kosmicznym tempie, czego najlepszym dowodem jest to, że na przestrzeni 2024 roku miałem okazję sprawdzić aż 8 produktów z tym logo:
Żeby tego było mało, jeszcze testuję odkurzacz pionowy MOVA S4 Detect i odkurzacz aktywnie myjący MOVA M10 – te recenzje już niedługo!
Najnowszy odkurzacz myjący aktywnie zadebiutował w cenie sugerowanej 1749 zł, ale już od początku lutego 2025 roku startuje promocja z przeceną o 11%. Sprzęt już jest dostępny w Media Expert, RTV EURO AGD, Max Elektro i w ich sklepach internetowych oraz na platformie Allegro.
W sprzedaży jest też wariant MOVA K30 bez dopisku Mix – ma cenę sugerowaną 1519 zł, a w promocji jego cena będzie obniżona również o 11% (do 12 lutego). Nie ma funkcji odpinania silnika, nie ma w zestawie odkurzacza ręcznego, rury, dwóch elektroszczotek i ssawki szczelinowej. Różnica w cenie między wersjami jest naprawdę mała, więc średnio opłaca się zakup tańszej wersji.
Co do części, to w tym roku ma wystartować oficjalna, polska strona MOVA ze sklepem i dostępem do części zamiennych jak wałki i filtry. Do K30 Mix zakup wałka może być małym problemem, ale na pewno z któregoś z odkurzaczy Dreame coś się uda dopasować. Pod ręką miałem MOVA M10 i tu wałek nie pasował – M10 ma dłuższy wałek o większej średnicy.
Gorzej z filtrem, gdyż ten w K30 Mix ma nietypowy, okrągły kształt i nie kojarzę innych modeli z takim filtrem, więc trzeba poczekać na jego dostępność w sklepach – dobrze, że w zestawie mamy dwie takie sztuki. Do części pracującej na sucho mamy inny tym filtra EPA z gąbką, więc też będzie wymagał zakupu wersji dedykowanej.
Cyferki MOVA K30 Mix są typowe dla modeli flagowych konkurencji – w porównaniu do pionówek pracujących na sucho nie zachwycają, ale do pracy na mokro są w sam raz. Jedyne, czym nieco odbiega nowość marki MOVA to małą baterią i stosunkowo niedużymi zbiornikami wody, ale jak się okazało w teście, ma to swoje uzasadnienie i nie stanowi problemu.
Parametry MOVA K30 Mix:
Jak widać jako mop K30 Mix może pracować do 30 minut w trybie auto, a jako odkurzacz ręczny ok. 50 min. Producent nie podaje czasu pracy z rurą i elektroszczotką do odkurzania na sucho, ale z moich pomiarów wynika, że jest to ok. 30 minut.
Wagowo to jeden z lżejszych odkurzaczy myjących aktywnie na rynku. Ma 4 tryby pracy do wyboru, a wałek elektroszczotki zostawia dosłownie po ok. 7 mm suchej podłogi po bokach – prawie idealnie dochodzi do krawędzi.
Zestaw jest bardzo bogaty. MOVA K30 Mix to odkurzacz typu Dual, więc mamy przepinany silnik między odkurzaczem myjącym aktywnie oraz odkurzaczem ręcznym, który można połączyć z ssawkami lub rurą i elektroszczotką do odkurzania na sucho.
W zestawie mamy dwie stacje dokujące – jedna dla odkurzacza myjącego ze stykami ładowania i suszeniem ciepłym powietrzem w 60 stopniach, oraz drugą na rurę z elektroszczotką, ssawkę szczelinową 2w1 z nasadą z włosiem, moduł odkurzacza ręcznego ze zbiornikiem kurzu i małą elektroszczotkę do sierści i podłóg twardych.
Dodatkowo nie zabrakło detergentu do podłóg MOVA Multi-Surface Floor Cleaner o pojemności 500 ml. Jest też wycior do czyszczenia sprzętu, zapasowy wałek myjący i zapasowy filtr do odkurzacza myjącego (do ręcznego mamy jeden filtr).
Ergonomia odkurzacza do mycia na mokro jest dobra. Sprzęt dobrze się prowadzi, gdy go odpalimy sam ciągnie do przodu, nie ciąży zbytnio na nadgarstku, czy w stawie łokciowym. Nie mamy tu kół z napędem, jak w najnowszych modelach Dreame, Roborock, czy Tineco, ale nie jest to żadnym problemem.
Trochę gorzej wypada ergonomia odkurzacza ręcznego i pionówki – z uwagi na uchwyt od góry, nieco nienaturalnie trzeba wygiąć rękę, ale to też moje własne spostrzeżenie, bo dla kogoś innego taki uchwyt może być wygodny.
Fajnie, że w każdej konfiguracji sprzęt jest lekki. Waga samego odkurzacza myjącego to 3,98 kg, a ze zbiornikiem pełnym wody (650 g) to 4,7 kg. W konfiguracji pionówki z rurą i elektroszczotką ma wagę ok. 2,8 kg, a jako odkurzacz ręczny tylko 1,6 kg.
Wymiarowo też jest dobrze. Odkurzacz myjący ma wysokość 113,5 cm, a w stacji 118 cm. Na płasko wysokość odkurzacza to 14 cm, więc tylko tyle potrzeba do sprzątania pod meblami.
Elektroszczotka z wałkiem myjącym ma 25 cm szerokości, a samo włosie wałka to 23,5 cm. Jeśli chcemy przechowywać obie części obok siebie, co cały zestaw potrzebuje 60 cm szerokości i 35 cm głębokości podłogi.
Sama stacja odkurzacza myjącego ma 27,5 cm szerokości oraz 29,5 cm głębokości. Elektroszczotka uniwersalna do pracy na sucho ma 25,5 cm szerokości i 22 cm szerokości wałka, jest dobrze zabezpieczona od przodu paskiem włosia i od spodu nie rysuje podłóg.
Jakość wykonania wszystkich elementów jest wysoka, nie ma do czego się przyczepić, choć nie każdemu przypasuje biało beżowa kolorystyka z czarnym silnikiem – mi się akurat podoba.
Co do budowy to nie ma tu udziwnień. Wałek obraca się 500 razy na minutę i przy obracaniu nasączany jest od góry czystą wodą, a wracając materiał jest wyżymany przez wystający kawałek plastiku z zębami, które dodatkowo pełnią rolę wyczesywania z ewentualnie zaplątanych włosów. Zespół myjący jest dobrze zaprojektowany, wałek opiera się na podłożu i ma docisk ponad 2 kg.
Za nim jest pasek gumy, który zbiera nadmiar wody. Odsączana woda odprowadza 99% zabrudzeń do zbiornika 2w1. Mieści od zarówno zbiornik wody czystej jak i brudnej, a w sekcji brudnej mamy separację elementów stałych od płynnych i filtr zabezpieczający przedostaniu się zanieczyszczeń i wody do silnika.
Odkurzacz ręczny/pionówka ma 500 ml zbiornik kurzu, mieści separator cyklony z metalowym filtrem wstępny, a za nim jest filtr gąbkowy i filtr HEPA – całość wydaje się szczelna i dobrze spasowana.
Elektroszczotka ma wałek z trzema paskami włosia: dwa szorstkie i jeden delikatny, wszystkie ułożone w kształt litery V. Nie zabrakło też zębów wyczesujących paski włosia z zaplątanych włosów, ale są one dość krótkie i praktycznie nie dotykają włosia wałka, czego efekty można zobaczyć na zdjęciu z odkurzania 100 m2 domu – to raptem kilka zaplątanych włosów.
Ssawka szczelinowa to typowe rozwiązanie dla Dreame z nasadką z włosiem – takową mam w Dreame V9, a do dziś jest dodawana do zestawów najnowszych modeli, jak choćby Dreame Z30.
Mała elektroszczotka do sierści i tapicerki różni się od tej znanej z odkurzaczy pionowych Dreame i MOVA wspólnej produkcji, a bardziej wygląda mi na to samo rozwiązanie, które testowałem w pionówce MOVA J30 – ogólnie daje radę.
Podsumowując, do jakości wykonania nie mam uwag. Budowa i konstrukcja jest dobrze znana, nie ma tu nietypowych rozwiązań, a ergonomia jest bardzo dobra w odkurzaczu myjącym aktywnie.
Nie odkryję Ameryki pisząc, że funkcja odkurzania na mokro to główna funkcjonalność urządzeń o tego typu konstrukcji, a pozostałe to dodatki.
MOVA K30 Mix to odkurzacz myjący aktywnie – oznacza to, że wałek obracając się z dużą prędkością (500 obrotów na minutę) sam się oczyszcza, odprowadzając brudy do zbiornika wody brudnej i nasączając się wodą czystą od góry, ze zbiornika wody czystej.
Takim sposobem, nawet gdy wjedziemy dużą plamę po kawie, rozlane płyny, błoto, czy sos do spaghetti, wałek po paru sekundach nadaje się do dalszego mopowania i nie będzie zostawiać smug.
Dodatkowo K30 Mix ma program samooczyszczenia w stacji – wystarczy go odpalić, a w 3 minuty wałek zostanie umyty w ok. 80 ml wody, a następnie wysuszony ciepłym powietrzem 60 stopni w 30 minut. Stacja myjąca to też jedyny sposób ładowania baterii, która to jest jedną bryłą wraz z odpinanym silnikiem.
Nisza, w której pracuje wałek ma 16 dysz natryskowych, a poniżej plastikowy wypust z zębami wyczesującymi, który jednocześnie wyżyma wałek. Nośnikiem brudu jest w takich odkurzaczach woda. MOVA daje nam do użytku cztery tryby pracy cechujące się różną głośnością pracy:
Różnice w głośności są minimalne, za to każdy tryb ma inne zużycie wody. Dla przykładu użyłem każdego z 3 trybów (ssanie ominąłem z oczywistego powodu) myjąc 20 m2 podłogi w kuchni w średnio 4,5 minuty za każdym razem:
Jak widać najwięcej wody zużywa tryb max, choć i tak wartości te są stosunkowo niskie w porównaniu do większości konkurencji, co tłumaczy projekt dość małych zbiorników wody 650 ml czystej i 500 ml brudnej – odkurzacz po prostu ma jej niskie zużycie.
Mała ilość zużywanej wody na szczęście nie wpływa negatywnie na efekty mycia różnych rodzajów podłóg. Najtrudniejsze z tego, co mam w domu to kafelki gresowe ze wzorkiem i głębokimi, szerokimi fugami. Odkurzacz MOVA K30 Mix dobrze sobie z nimi radzi, a w każdym trybie podłoga już po minucie jest praktycznie sucha.
Czasu pracy na baterii nie dało się miarodajnie sprawdzić – nie ma tu wyświetlacza z procentowym rozładowanie, a tylko 3 kreski LED – po trzech mopowaniach kuchni, mopowaniu wejścia do domu i łazienki w ok. 25 minut (łącznie ok. 85 m2), wyświetlacz pokazywał jedną kreskę z trzech. Ładowanie faktycznie trochę trwa – pełny stan odkurzacz pokazał po ok. 4,5 h.
Zrobiłem kila typowych testów: usuwanie zaschniętej plamy po kawie, zbieranie dużych i trudnych zabrudzeń, zbieranie płynów z desek modrzewiowych i usuwanie mleka z płatkami śniadaniowymi z kafelków gresowych z głębokimi fugami.
Plama po kawie to żaden problem dla tego sprzętu – już pierwszy przejazd do przodu usuwa 98% zaschniętej po 24 h kawy. Drugi przejazd to praktycznie 100% czystości. Wałek na tyle dobrze wystaje, że można najechać nim na głęboką fugę i dać mu ok. 10 sekund – przeczyści fugę na całą głębokość. Efekty pracy w trybie MAX widać na gifie.
Płatki śniadaniowe z mlekiem też odkurzacz K30 Mix pochłonął za jednym przejazdem, nawet z fug. Oczywiście limitem skuteczności będzie rozmiar samych płatków – duże jak Cini Minis nie są możliwe do pochłonięcia, ale owsiane, musli, czy kukurydziane już tak. Odkurzacz poradził sobie z płatkami w trybie MAX.
Wchłanianie rozlanych płynów to chyba najłatwiejsze z zadań dla konstrukcji tego typu i praktycznie przychodzi na myśl tylko jeden odkurzacz, który nieco odstawał od reszty testowanych modeli – Philips AquaTrio 9000, ale to sprzęt po prostu źle zaprojektowany. Tu też użyłem trybu MAX.
Największym wyzwaniem jest mieszanka różnych zabrudzeń. Rozsypałem płatki śniadaniowe, ryż, bułkę tartą, mąkę, kawę ziarnistą i rozsmarowałem ketchup. Efekty? Jeden przejazd i wszystko wyczyszczone prawie do zera, a cofnięcie tą samą trasą daje już 100% czystość. Stan wałka po takich zabrudzeniach też nie jest zły, jedynie nieco mąki sklejonej z ketchupem zostało w niszy wałka, ale jak widać na kolejnych fotkach, proces samooczyszczenia w stacji usunął je w większości.
Zbiornik wody czystej ma niby pojemność 600 ml, ale lejąc pod korek wchodzi 650 ml. Mechanizm otwierania zbiornika wody brudnej to specjalna wajcha – nie trzeba się siłować. W środku mamy separator elementów stałych i zbiornik wody brudnej. Jeśli pracujemy w pionie to mieści do 500 ml brudnej wody, a w poziomie 300 ml.
Schodząc do poziomu automatycznie zmienia nam się moc z MAX do Auto i po wyprostowaniu nie wraca do MAX – trzeba ręcznie zmienić. Cały zbiornik jest szczelny, nie cieknie z niego woda przy przenoszeniu.
Gdy odkurzacz nie jest odpalony, tylko przejeżdżamy nim z jednego pomieszczenia do drugiego, parę kropel wody może zgubić z zespołu szczotki – to cecha większości odkurzaczy myjących aktywnie.
Głośność pracy stacji jest przeciętna – mycie wałka to ok. 60,6 dB, a najgłośniej pracuje pompa odprowadzająca wodę (73,4 dB). Suszenie za to jest bardzo ciche – poniżej 55 dB.
Dobrze, że w zestawie mamy dwa wałki myjące – można zmieniać przy większym poziomie brudu bez czekania na przeczyszczenie wałka w stacji. Tak samo mamy dwa filtry – jeden może zasuwać w odkurzaczu, a drugi suszyć się (ważne, aby po przemyciu filtra porządnego go wysuszyć zostawiając na 24 h). Proces suszenia 30 minut w 60 stopniach faktycznie jest skuteczny – z przednich dysz wylatuje ciepłe powietrze na obracający się wałek.
Odkurzacz mieści się w niszach 14 cm, możemy nim pracować na płasko i nie porysujemy nim podłogi – mamy dodatkowe koło podporowe obok głośnika i przycisku do zmiany głośności komunikatów głosowych. Tym samym przyciskiem możemy zmienić język – jest polski.
Swoją główną funkcję mopowania aktywnego MOVA K30 Mix spełnia znakomicie. Mimo zużywania małej ilości (praktycznie najmniej ze wszystkich testowanych odkurzaczy), efekty mycia podłóg są bardzo dobre, zbieranie rozlanych płynów i dużych elementów także, nawet zaschnięte plamy nie są dla niego żadnym problemem.
Jeśli to jest najważniejsza dla Ciebie funkcja odkurzacza to seria K30 Cię nie rozczaruje – obojętnie, czy kupisz K30 Mix, czy K30 bez funkcji odkurzania na sucho.
To kategoria, którą w odkurzaczach myjących aktywnie trzeba traktować z lekkim przymrużeniem oka. Siła ssania 18 kPa to poziom najtańszych odkurzaczy pionowych do pracy na sucho. Nawet najstarszy odkurzacz Dreame, który nadal u mnie pracuje miał już 20 kPa i 120 AW mocy – dziś, po 7 latach porównując jego zużytą wydajność do odkurzacza ręcznego/pionowego MOVA K30 Mix, mogę przyznać, że są zbliżone.
Do odkurzania lekko zabrudzonych podłóg twardych, małej ilości sierści, piasku nada się idealnie, odkurzmy nim też kanapy, czy materace z uwagi na dołączoną do zestawu małą elektroszczotkę. Z ssawką szczelinową z nasadą z włosiem odkurzymy meble, ale już do auta nie ma co podchodzić – moc jest na tyle mała, że usunięcie piasku z samochodowej wykładziny będzie wymagało wielokrotnych powtórzeń w tym samym miejscu.
Przepinany silnik wstawiamy w moduł ręczny, podpinamy zbiornik kurzu 500 ml i mamy opcję użycia jako odkurzacz ręczny z ssawką szczelinową, małą elektroszczotką lub podpinając rurę i główną elektroszczotkę uniwersalną, uzyskamy normalny odkurzacz pionowy. Sprzęt oferuje dwa poziomy mocy:
Różnica w mocy jest tak samo mała, jak samej głośności. Na moje oko to coś w okolicy 80 AW na drugim biegu. Czas pracy w trybie ręcznym z ssawkami to 50 minut, ale z elektroszczotkami to 30-35 minut.
Lekkim zaskoczeniem jest fakt, że odkurzacz radzi sobie z odkurzaniem dywanu shaggy z 3 cm włosiem, choć najlepiej wykonywać ruchy do tyłu.
MOVA K30 Mix nieźle poradził sobie też ze zbieraniem większych zabrudzeń z kafelków gresowych. Rozsypałem płatki owsiane, cukier, makaron, ryż, mąkę i kawę ziarnistą – wszystko pochłonął za jednym przejazdem, jedynie w fudze został mikro ślad po mące, który wymagał dodatkowego przejazdu. Jak na małą moc ssania to dobry wynik.
Elektroszczotka główna wałek z trzema paskami włosia w kształt litery V i zęby wyczesujące, których zadaniem jest usuwanie zaplątanych włosów. Tak jak pod względem skuteczności odkurzania elektroszczotkę dobrze zaprojektowano, tak już zęby są za krótkie – praktycznie nie sięgają pasków włosia, więc włosy i tak plączą się wokół wałka.
Ratunkiem jest duża średnica wałka, więc plączą się tylko dłuższe włosy – krótkie i sierść wciąga do zbiornika. Na zdjęciach możesz zobaczyć jak wygląda odkurzacz po odkurzeniu 100 m2 podłogi twardej i dywanu shaggy, oraz ilość zebranego kurzu – nie ma dużo, bo na bieżąco pracują u mnie też roboty sprzątające.
Sam odkurzacz ręczny składa się sześciu elementów: modułu z uchwytem, bryły silnika z akumulatorem, separatora cyklonowego, zbiornika kurzu, filtra HEPA i filtra z gąbki. Zbiornik, separator i filtry są zmywalne. Pochwalić producenta trzeba też za fakt zmieszczenia wszystkich akcesoriów w stacji.
Jeśli podejdziemy do kwestii odkurzania na sucho bez wielkich oczekiwań, ze świadomością, że to sprzęt z małą mocą, który sprawdzi się w podstawowych zastosowaniach, a nie przy odkurzaniu dużych ilości zabrudzeń, kilogramów sierści, czy wielu metrów kwadratowych wykładzin i dywanów, to MOVA K30 Mix przyjemnie zaskakuje.
Tryb samooczyszczenia wałka w stacji działa bardzo dobrze – to poziom zbliżony do najlepszych odkurzaczy myjących aktywnie, ale jednak o te 10-15% gorszy z uwagi na brak podgrzewania wody do tego procesu. Mam sporo porównań do innych testowanych modeli, jak dla mnie jest podobnie do EZVIZ RH1, Tineco S5 Extreme, czy odkurzacza Thomasa Aqua Floor Cleaner Plus.
Dobrze, że dodano szybkie suszenie ciepłym powietrzem w 30 minut (60 stopni) – faktycznie jest skuteczne. Po wielu cyklach przemywania wałka tylko w stacji, podstawka była czysta, nisza w której obraca się wałek też, więc ciężko się do czegoś przyczepić.
Jedynie gdybyśmy sami chcieli wyczyścić niszę wałka to nieco przeszkadza zasłaniający ją silnik (napęd bezpośredni, bez pasków), ale od tego mamy w zestawie wycior. Nim też przeczyścimy kanał odprowadzający wodę brudną z wałka do zbiornika.
Czyszczenie zbiorników też jest proste – zbiornik wody brudnej rozbiera się na trzy części: filtr, separator i zbiornik, wszystko jest zmywalne, a filtry mamy w zestawie dwa, więc jeden może się suszyć, a drugi pracować.
Czyszczenie zbiornika do pracy na sucho wymaga odpięcia go od modułu ręcznego, wyjęcia za uchwyt separatora – tak też opróżniamy zbiornik kurzu. Nie jest to jednak najwygodniejszy sposób, przypomina on projekt zbiorników kurzu z odkurzaczy Tefal X-Force Flex (12.60, 14.60 i 15.60).
Zaplątane włosy w elektroszczotce usuniemy łatwo – wałek wysuwa się do boku, mamy dostęp do wnętrza niszy w której się porusza – tu już napęd jest pośredni, silnik znajduje się za wałkiem w białej obudowie o przenosi obroty za pomocą paska.
Mała elektroszczotka do wyjęcia wałka wymaga użycia jakiegoś narzędzia jak śrubokręt płaski, moneta, czy nóż z płaskim końcem – czyszczenie nie jest wymagające. Ogólnie pod względem czyszczenia i konserwacji MOVA K30 Mix nie odbiega od dobrych flagowców konkurencji.
Jeśli szukasz odkurzacza dobrze myjącego aktywnie z samooczyszczeniem i suszeniem w stacji, a dodatkowo chcesz mieć możliwość użycia silnika, jako odkurzacza ręcznego lub pionówki do podstawowych zadań, to za 1749 zł MOVA K30 Mix może być niezłą opcją.
Rynek odkurzaczy typu dual jest przepełniony – mamy świetną propozycję Jimmy PW11 Pro Max i jego klony pod innymi markami (jak Beko HydroTrio Pro), Roborock nadal sprzedaje swoje rozwiązania Dyad, a Dreame ma w ofercie model H12 Dual i flagowy H14 Dual. Nie można też zapomnieć o Philipsach AquaTrio serii 9000 i 7000, a także firmie Tineco z kilkoma podobnymi modelami jak S7 Pet, S5 Combo Plus.
W 2025 roku na pewno pojawi się sporo modeli w tej kategorii, ale MOVA K30 Mix i tak będzie bardzo mocną propozycją, tańszą od większości konkurentów, a oferującą zbliżone, jak nie takie same efekty.
Mając już dobry odkurzacz pionowy do pracy na sucho, a szukając samego odkurzacza myjącego aktywnie, zastanowić można się nad zwykłą wersją MOVA K30, choć osobiście raczej wolałbym dołożyć do udanego MOVA M10 kosztującego 1959 zł – ma jeszcze lepsze samooczyszczenie gorącą wodą, suszenie w kilka minut i pod względem odczuwalnej wagi to jeden z najlżejszych odkurzaczy tego typu na rynku.
ZALETY
|
WADY
|
Jeśli szukasz dobrego odkurzacza koniecznie sprawdź naszą listę najlepszych pionowych odkurzaczy bezprzewodowych.
Warto też zerknąć na nasz TOP-10 najlepszych odkurzaczy i mopów myjących aktywnie.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Niemiecka sieć handlowa Lidl ma na pierwszy tydzień lutego zestaw fajnych promek na AGD, akcesoria…
W ofercie RTV EURO AGD pojawił się nowy model pralki LG w rozmiarze slim i…
Marka MOVA startuje we wtorek 28 stycznia z nową promocją na odkurzacze pionowe i roboty…
W polskich sklepach mamy dobre ceny na najmocniejszą serię odkurzaczy pionowych od Dreame – serię…
Wraca po raz kolejny promocja marki Tefal z gwarancją satysfakcji – kupując wybrane AGD masz…
Beko wprowadza do oferty nowe pralki ładowane od góry. To w rzeczywistości jednak znane nam…
Komentarze
dzięki za recencje ! Właśnie jestem przed wyborem odk. myjącego (mam Dreame Z20 ) - i teraz pytanie wybrać K30 czy tak jak Pan sugeruje w ostatnim komentarzu M10 ? Jakie są najwieksze róznice poza opisanymi (waga)
Osobiście brałbym Mova M10 - test już gotowy, więc publikacja poniedziałek/wtorek. Większa średnica i długość wałka, lepsza ergonomia, niższa odczuwalna waga w ręce, praktycznie najlepsze samoczyszczenie wałka wodą w 75 stopniach i super krótkie suszenie w 5 minut. Mova K30 Mix polecić mogę komuś kto chce mieć rozwiązanie dual, a nie chce wydawać dużej kasy na Dreame H14 Dual , czy Tineco S7 .