Jimmy AF3 / fot. K. Kulikowski, agdManiaK.pl
Sprawdzam, czy warto kupić nietypową frytkownicę beztłuszczową 2w1 Jimmy AF3, ze szklaną misą i funkcją… grillowania na patelni.
Spis treści
Chińska marka Jimmy (należąca do KingClean) słynie ze świetnych odkurzaczy pionowych do pracy na sucho i odkurzaczy myjących aktywnie. Większość testowaliśmy i praktycznie każdy zrobił na mnie pozytywne wrażenie – zwłaszcza flagowy i najmocniejszy model Jimmy H10 Pro generujący 245 AW z 600 W silnika oraz odkurzacz myjący Jimmy PW11 Pro Max z genialnym systemem dwóch wałków i praniem ich w stacji gorącą wodą.
Ostatnie dwa lata to kompletna posucha w ofercie Jimmy w kwestii nowości w kategorii pionówek – ostatnie modele Jimmy H10 Pro i Jimmy H10 Flex to pierwsza połowa 2023 roku.
Firma skupiła się na rozwoju odkurzaczy myjących aktywnie serii HW11 i PW11, odkurzaczy do materacy, sprzętu do stylizacji włosów, ale dzięki informacji ze strony globalnej Jimmy wiemy, że już niedługo do sprzedaży trafi Jimmy H11 Pro z mocą 260 AW z 700 W silnika, z czasem pracy 90 lub 60 minut (ręczny lub z elektroszczotką) – czyli po prostu lekko podrasowano moc ssania i samego silnika, pozostałe parametry pozostają podobne do serii H10.
W ostatnim czasie do oferty dołączyło też pełno małych urządzeń AGD i warsztatowych, jak wentylator Jimmy JF41 Pro, stacja pary do prasowania Jimmy GT306, blendery kielichowe Jimmy B53 i Jimmy B32, myjka do okien Jimmy VW302, szczoteczka soniczna Jimmy T6, akumulatorowa myjka ciśnieniowa Jimmy JW31 i oczyszczacz powietrza Jimmy AP36.
Warto też wiedzieć, że KingClean jest właścicielem marki całkiem niezłych ekspresów automatycznych do kawy Dr Coffee.
Najnowszą nowością w ofercie firmy jest innowacyjna frytkownica beztłuszczowa Jimmy AF3. Wyróżnia ją naprawdę ładny design, szklana misa o pojemności 4 l, odwracany o 180 stopni moduł z grzałką i wentylatorem, dający drugą funkcję grillowania i smażenia na załączonej do zestawu patelni z pokrywką.
Dodam też, że to już kolejna w ostatnim czasie testowana frytkownica beztłuszczowa – jeśli szukasz czegoś o innych parametrach, koniecznie sprawdź pozostałe recenzje i prezentacje:
W najbliższym czasie pojawi się też test najnowszej, super cichej frytkownicy Tefal Easy Fry Silence Vision XL EY5568 o pojemności 5 l, z misą i okienkiem do poglądu wnętrza, a w kolejnych miesiącach pojawi się też test fajnego modelu od Panasonica.
Frytkownicę Jimmy AF3 dostaliśmy od sklepu ZIGBUY.PL, czyli polskiej wersji dużego i znanego chińskiego sklepu ZIGBUY.COM. Sklep ma normalnie siedzibę w Warszawie, nie jest to żadna firma „krzak”, a na opineo.pl zbierają same pozytywne opinie.
Cena sugerowana urządzenia to 499 zł, ale sklep przez cały miał ją w promocji po 399 zł z darmową dostawą. Dodatkowo z naszym kodem rabatowym „AGDMANIAK4” obniżysz cenę o 4% do 383,04 zł.
Wysyłka jest z polskiego magazynu w 1-3 dni robocze, na ewentualny zwrot masz 14 dni od dostawy. Sprzęt jest objęty 2-letnią gwarancją sklepu, a przez infolinię możesz uzyskać szybką pomoc w kwestii swojego urządzenia lub samego zakupu.
Co ciekawe, wiele polskich sklepów oferuje frytkownicę Jimmy w cenach 600-830 zł, czyli w ZIGBUY jest nawet dwa razy taniej, a jedyny sklep, który sprzedaje AF3 w zbliżonej cenie do ZIGBUY.PL to oficjalny sklep Jimmy na Allegro prowadzony przez firmę Nextedge Technologu Sp. z o.o. z Częstochowy – o 20 zł drożej, czli po 399 zł.
Urządzenie dotarło do mnie dobrze spakowane. Ważne, że szklana misa jest naprawdę porządnie zabezpieczona przed ewentualnym uszkodzeniem w transporcie. W zestawie poza sprzętem znajdziemy właśnie szklaną misę z grubego szkła 6 mm i przednim uchwytem (niezdejmowanym), wkładkę do misy z metalu, mającą gumowane nóżki i powierzchnię nieprzywierającą.
Dodatkowo jest mała patelnia metalowa o pojemności 1 l ze szklaną pokrywką i instrukcja obsługi w języku polskim. Nie ma w komplecie jakiejś książeczki z przepisami, czy podpowiedziami użytkowania.
Parametry Jimmy AF3:
Jak widać zarówno po pojemności, jak i powierzchni dla potraw w misie oraz patelni, Jimmy AF3 to sprzęt dobry dla panny, kawalera lub maksymalnie pary – dla rodzin z dzieckiem czy dziećmi to zdecydowanie za mała frytkownica.
Wymiary są naprawdę kompaktowe, Największy wymiar to wysokość – 29,5 cm w formie airfryera lub 31,6 cm w formie patelni grillowej. Szerokość to tylko 31,2 cm, a głębokość liczona z wystających uchwytem to 27,8 cm.
Przed pierwszym użyciem należy dokładnie umyć wszystkie elementy gąbką/ściereczką z płynem do mycia naczyń – żaden element nie nadaje się do mycia w zmywarce, więc misę, wkładkę misy, patelnię i pokrywkę myjemy ręcznie.
Obudowę odłączonego urządzenia od prądu można przetrzeć wilgotną szmatką. Grzałka z wentylatorem nie są jakoś specjalnie zabezpieczone, więc jeśli potrawa będzie strzelać płynami podczas przygotowywania, to zabrudzi element grzejny – na szczęście łatwo można się dostać do jego zakamarków.
Moc 1100 W od razu mówi nam, że nie jest to najszybszy i najwydajniejszy sprzęt – na rozgrzanie patelni trzeba poczekać od 1-1,5 minuty, szybkość przygotowywania frytek też nie należy do najszybszych, a do tego mamy ograniczoną temperaturę do 200 w funkcji airfryera, a w formie patelni grillowej do 220 stopni.
Misa w pełni ze szkła to same plusy – po pierwsze ze wszystkich stron widać potrawę i stan jej przygotowania. Szkło bezsprzecznie jest zdrowsze niż metal pokryty jakąś emalią, obojętnie czy teflonem, ceramiką, czy czymś jeszcze innym, choć trzeba pamiętać, że wkładka do misy jest już z metalu pokrytego jakiegoś rodzaju emalią nieprzywierającą (producent nie wspomina jaką).
Programator jest bardzo prosty i intuicyjny: po lewej stronie mamy wyświetlacz segmentowy z wyborem tego co chcemy ustawić – temperaturę, czy czas i sensory plus/minus. Z prawej strony mamy 8 programów i przycisk startu lub stopu pracy – jednym dotknięciem startujemy, 3-sekundowym anulujemy.
Zakres dostępnych temperatur dla frytkownicy to 50-200 stopni z regulacją co 5 stopni, a dla patelni 50-220 stopni też z regulacją co 5 stopni. Czas ustawimy do 45 minut ze skokiem co minutę.
Programów automatycznych mamy 8 dla frytkownicy: frytki 300 g, pieczenie, skrzydełka 300 g, odparowanie, ryba 220 g, krewetki 220 g, mięso 130 g, DIY (tryb manualny) i 4 dla patelni: ryba 60 g, krewetki 200 g, mięso 130 g i DIY (tryb manualny).
W instrukcji obsługi mamy dwie osobne tabelki z ładnie rozpisanymi zakresami temperatur, maksymalną gramaturą potrawy, domyślną temperaturą, czasem domyślnym, zakresem czasu i zaznaczeniem, czy frytkownica przypomina o potrzebie przewrócenia potrawy w połowie procesu.
Zmiana funkcji z frytkownicy na patelnię jest bardzo prosta – wystarczy wyjąć szklaną misę, nacisnąć przycisk „flip” i obrócić moduł o 180 stopni do siebie, nałożyć patelnię na grzałkę, jeśli to potrzebne, przykryć szklaną przykrywką.
W funkcji patelni działa sama grzałka, wentylator nie uruchamia się, więc głośność funkcji smażenia to tylko skwierczenie oleju lub tego co smażymy. Z uwagi na moc 1100 W grzałki, czas rozgrzania patelni mieści się w przedziale 60-90 sekund, a jej powierzchnia pozwoli na przygotowanie dwóch małych filetów, jajecznicy z 4-5 jajek, jednego średniej wielkości kotleta, 3-4 kiełbasek lub dwóch devolay’i.
Frytkownica zasysa powietrze czarną kratką zlokalizowaną wokół górnej części urządzenia, a dodaje je drugą czarną kratką na lewym boku. Obieg powietrza w szklanej misie jest typowym wirem generowanym przez termoobieg.
Producent wkładkę metalową do szklanej misy nazywa filtrem oleju – podczas procesu pieczenia nadmiar tłuszczu z potrawy spada pod nią, pod kratkę, więc jedzenie jest po prostu zdrowsze, ale realnie ma ona też funkcję polepszenia obiegu powietrza – potrawa dystansowana kratką równomierniej jest przygotowywana przez powietrze docierające też od spodu.
Urządzenie nie ma przycisku pauzy pracy, to można zrobić tylko poprzez wysunięcie misy. Zarówno na szklanej misie, jak i szklanej pokrywce, producent ostrzega przed wysoką temperaturą. Z prawego boku mamy czytelną instrukcję jak zmienić tryb pracy z frytkownicy na patelnię i odwrotnie. O końcu pracy powiadomi nas sygnał dźwiękowy jak i napis „END” na wyświetlaczu.
Patelnia służy tylko do smażenia i grillowania, nie zaleca się podgrzewać w niej płynów – może to prowadzić do jej deformacji.
Płyny możemy podgrzewać w szklanej misie. Frytkownica Jimmy ma świetnie zabezpieczone od spodu nóżki czymś w rodzaju silikonu, nie ma natomiast miejsca na nadmiar przewodu, ale nie zapomniano o wygodnych wnękach po bokach, do przenoszenia sprzętu.
Frytkownicę Jimmy AF3 miałem okazję sprawdzić testując jednocześnie najpierw podwójny model od Ninja – Double Stack XL SL400EU, a pod koniec dotarła do mnie frytkownica Tefal Easy Fry Silence Vision XL EY5568, więc miałem okazję porównać te zupełnie różne urządzenia.
Zarówno Ninja i Tefal to urządzenia znacznie mocniejsze i wydajniejsze – potrzebują mniej czasu na przygotowanie potrawy niż Jimmy, ale realnie to jedyny minus jaki znalazłem.
Designersko Jimmy stoi na najwyższym poziomie – stojąc na stałe na blacie, nie szpeciłby kuchni, na dodatek kremowy kolor idealnie pasuje do kuchni w stylu prowansalskim ze sprzętami retro Smega i gresowymi blatami.
Szklana misa to też super pomysł – widać zawartość z każdej strony. Ninja nie ma żadnej rewizji, a Tefal ma z przodu okienko i wewnętrzne oświetlenie, więc co nieco widać, ale nie tak dobrze jak w Jimmy.
Jakość wykonania frytkownicy jest wręcz perfekcyjna, ciężko znaleźć słaby punkt – spasowanie, jakość użytych materiałów, obrotowy mechanizm zmieniający funkcje, zabezpieczenie nóżek silikonem, czytelny panel sterowania z responsywnymi sensorami – same zalety.
Decydując się na Jimmy AF3 trzeba mieć świadomość, że frytkownica o pojemności 4 l to sprzęt idealny dla jednej osoby, maksymalnie dwóch nie jedzących jakiś dużych porcji obiadowych, czy śniadaniowych. W przypadku jednego użytkownika sprzęt zastąpi piekarnik, jak i płytę gazową/indukcyjną w praktycznie 90% przypadków.
Faktycznie dobrze smaży, nieźle piecze i grilluje – może nie jest najszybszy, ale jak nie szukamy formuły 1 wśród frytkownic, to obstawiam, że każdy będzie z tego sprzętu zadowolony.
Oby żaden z naszych „kochanych” deweloperów i flipperów nie zorientował się, że istnieje taki sprzęt jak Jimmy AF3. Zamiast kupować płyty indukcyjne, okapy i piekarniki do mieszkań wykańczanych pod klucz lub pod wynajem, wyposażą aneks kuchenny w taką frytkownice Jimmy AF3 2w1 za 399 zł i gotowe – przynajmniej 2000 zł w kieszeni na każdym lokalu 😉.
Wracają do samego sprzętu, w zależności od programu mamy w połowie czasu przypomnienie o potrzebie obrócenia potrawy, produkty sypkie (jak frytki) łatwo się wysypuje z kosza, wkładka nie wypada przy obracaniu misy dzięki gumowym nóżką. Misa ma z przodu porządny uchwyt – nie nagrzewa się. Szklana misa jest dość ciężka – szkło ma aż 6 mm grubości, więc trzeba dość pewnie łapać za uchwyt.
Powierzchnia wkładki misy szklanej 19,5 cm x 15,5 cm jest wystarczająca do przygotowania wielu rodzajów potraw, nawet małego kurczaka zmieścimy w całości. Miejsca na wysokość jest 9,4 cm z wkładką lub 11,3 cm bez niej.
Sama misa pod wsadzeniu na miejsce jest uszczelniania uszczelką, ale nie przylega ona w każdym miejscu idealnie do szkła – nie ma to wpływu na obieg powietrza. Pod misą znajduje się czujnik w kształcie połowy piłki – to on odpowiada zatrzymanie pracy gdy misę wysuniemy i nie pozwoli na uruchomienie urządzenia bez niej.
Patelnia ma powierzchnię smażenia dość podobną, minimalnie mniejszą 19×15 cm, a jej wysokość do rantu to 4,9 cm. Tu już nie ma żadnego czujnika obecności patelni, uruchomienie programu od razu nagrzewa grzałkę, trzeba też uważać na prawidłowe ustawienie patelni, tak aby leżała na płasko i nie przytrzaskiwała uszczelki – w przeciwnym razie możemy ją uszkodzić.
Pochwalić Jimmy AF3 trzeba za głośność pracy – to jedna z najcichszych frytkownic jaką znam. Przy pomiarze z odległości ok. 40 cm generuje do 55,4 dB, nie wytwarza żadnych nieprzyjemnych dźwięków, tylko delikatny szum wentylatora. W funkcji smażenia/grillowania na patelni nie słychać nic poza skwierczeniem samej potrawy lub oleju/oliwy – miernik realnie pokazuje głośność tła – 42,3 dB.
Przez kilka tygodni sprawdziłem, jak Jimmy AF 3 radzi sobie z różnymi potrawami – łącznie z ośmioma różnymi zadaniami.
Prosta sprawa do przygotowania na patelni w temperaturze 220 stopni – trzeba ją dobrze nagrzać, co zajmuje nieco więcej czasu niż na gazie, ale efekty końcowe są takie, jak trzeba, a przygotowane bez dodatkowego tłuszczu i bez przypaleń – powłoka patelni jest super.
To jedna z moich ulubionych funkcji. Normalnie na śniadanie odświeżam bułki na nastawce tostera – 3 minuty z 1 strony i tyle samo z drugiej, a tu wystarczą 3-4 minuty bez przekładania i bułka jest ciepła i świeża jak pierwszego dnia. Świetnie radzi sobie też z rogalikami.
Prosty pomysł na coś słodkiego, choć nie popełniajcie mojego błędu – papierowe foremki są dużo lepsze od metalowych, znacznie łatwiej wyjąć ciastko ze środka.
Wyciągnięte z zamrażarki, ustawione na wkładce, pieczone w 160 stopniach w programie DIY. Gotowe po ok. 8 minutach – chrupiące z zewnątrz, ciepłe i wilgotne w środku.
Osobny program do ryb na patelni, dwie minuty na rozgrzanie naczynie, temperatura 220 stopni, kilka kropel oliwy i można wkładać dwa filety – czas przygotowania to sześć minut, ale zależy on oczywiście od grubości ryby.
Maksymalnie zaleca się wrzucenie 300 g, program chce je robić 20 minut w 185 stopniach. Za pierwszym razem wrzuciłem 500 g frytek i musiałem wydłużyć czas do 26 minut, przekładać je trzy razy. Za drugim (na zdjęciach) dałem tylko 200 g frytek i te były gotowe po 16 minutach z jednym przekładaniem. Fajnie, że frytkownica w połowie czasu przypomina o tym.
Kolacja z pysznym połączeniem jajek i pomidorów w mocnych przyprawach, najlepiej na ostro, upieczonych na patelni. 1-litrowa patelnia starczyła na 3 małe porcje dla 3 osób jako dodatek do pieczywa czosnkowego z oliwą, choć niejeden facet taką patelenkę zje na raz 😉.
Jimmy AF3 nadaje się też do odgrzewania jak i samego gotowania zup – ja sprawdziłem, jak poradzi sobie z odgrzaniem pysznego żurki z wkładką. Zupa była gorąca po upływie ok. 8 minut, użyłem programu DIY i temperatury 160 stopni.
Frytkownice beztłuszczowe stały się w ostatnich latach piekielnie popularne, więc nie dziwi, że w sieci znajdziemy już tysiące przepisów na potrawy z tych urządzeń. Niby to tylko grzałka z wentylatorem, a możliwości daje cały ogrom, do tego nie są to drogie urządzenia.
Już parę razy wyświetlały mi się artykuły z dużych portali, gdzie informowano, że popularność frytkownic beztłuszczowych ma nawet wpływ na mniejsze zainteresowanie termorobotami typu Thermomix TM6, czy Lidlomix i szczerze nie ma co się dziwić.
Odpowiedź na to pytanie nie jest jednoznaczna – Jimmy AF3 to maleństwo z małą mocą grzałki, więc jeśli masz 3-4 osobową rodzinę lub jesteście we dwójkę, ale lubicie sporo zjeść, to taki sprzęt nie będzie dla Was właściwym wyborem.
To idealne urządzenie dla jednej osoby, maksymalnie dwóch nie jedzących przesadnie dużych porcji. Sprawdzi się u osób chcących przygotowywać potrawy zdrowo, bez tłuszczu, a przy okazji potrzebujących dodatkowej funkcji patelni grillowej. Będzie super sprzętem do kawalerki z mini aneksem, na działkę ROD, do domu nad morzem, czy w górach, a nawet do kampera.
Ma świetny design, jest porządnie wykonane, nie szpeci wystroju kuchni stojąc na blacie. Pracuje bardzo cicho – ledwie przekracza 55 dB przy pomiarze z bliska, ma dobrze przemyślany programator i świetną szklaną misę z widocznością potrawy z każdej strony, a do tego łatwo się czyści.
Jak na cenę tylko 399 zł oferuje naprawdę sporo i jeśli tylko spełniasz założenia wymienione wyżej, to mogę polecić ten sprzęt z czystym sumieniem!
Sprzęt na tyle przypadł mi do gustu, że aż żal się z nim rozstawać, zwłaszcza, że z uwagi na design i kompaktowe wymiary jest to pierwsza frytkownica, której nie muszę chować do spiżarni…
ZALETY
|
WADY
|
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Do polskich sklepów wjeżdżają nowe zmywarki Whirlpool serii WH6. Sprawdzamy, co się zmieniło i czy…
Trwa iBood Hunt, a to znaczy tylko jedno - można sporo taniej wytropić sporo fajnych…
Media Expert rusza ze świetną promocją na lodówki do zabudowy marki Hisense. Nie tylko kupisz…
W Media Expert mają świetny zestaw dobrych promocji. W ramach akcji Mega Okazje przeceniono dziesiątki…
Lidl na koniec lutego przygotował nową ofertę przecen na AGD i elektronarzędzia, a do tego…
Planujesz kupić zmywarkę Bosch w promocji? Jest teraz ku temu dobra szansa - producent daje…