>
Kategorie: Kosiarki MOVA by Dreame Newsy

Premiera robotów koszących MOVA 1000 i 600. Już testujemy!

MOVA nie próżnuje i dorzuca do oferty nowe roboty koszące. To modele MOVA 1000 i MOVA 600. Ten pierwszy już testujemy.

Dreame w tym roku pokazało dwa nowe roboty koszące – Dreame A1 Pro z dodanymi kołami terenowymi, oraz robota nowej generacji Dreame A2, który nie tylko ma radar laserowy jak poprzednicy, ale też kamerę rozpoznającą i omijającą przeszkody.

MOVA idzie śladami starszego kuzyna i do zestawu dorzuca swoje dwa produkty – kosiarki MOVA 1000 i MOVA 600.

O ile roboty Dreame serii A1 są przeznaczone na maksymalnie 2000 m2 trawnika, a nowa seria A2 już na maks. 3000 m2, tak MOVA ma oferować modele na bardziej typowe wielkości przydomowych trawników. MOVA 600 to (jak sama nazwa wskazuje) robot na 600 m2 w trybie standardowym, choć w trybie wydajnym poradzi sobie nawet z 1000 m2. MOVA 1000 to robot na 800 m2 w trybie standardowym lub 1200 m2 w trybie wydajnym (metry koszenia na dobę).

MOVA 1000

Oba roboty MOVA bazują na serii A1 od Dreame, choć np. MOVA 1000 dostał (tak jak Dreame A1 Pro) nowe koła terenowe, poprawiające trakcje.

Co warto wiedzieć o nowych robotach MOVA?

Roboty mają kosiska z trzema nożami o szerokości cięcia 20 cm, radzą sobie z terenem o nachyleniu do 24 stopni (45%), wyposażone są w akumulator 2,5 Ah i różnią się czasem ładowania – MOVA 1000 potrzebuje tylko 40 minut, a MOVA 600 już 90 minut.

Głośność pracy jest poniżej 60 dB, zabezpieczone są zgodnie z normą IPX6, więc można myć je z węża pod lekkim ciśnieniem. Roboty mają opcję regulacji wysokości cięcia od 2 do 6 cm pokrętłem.

MOVA 1000 i 600 koszą planowo, miarodajnie w kształt litery U, mają opcję wyboru wzoru koszenia, a nawet możliwość ustawienia własnego wzoru. Trybów koszenia mamy pięć: Wszystkie obszary / Strefa / Krawędź / Punktowy / Ręczny. Nawigacja to kopułka z radarem LiDAR – aplikacja generuje mapy 3D, robot nieźle wykrywa otoczenie z technologią UltraView.

MOVA 1000

MOVA 1000

Apka dzieli mapy na strefy, a jeśli mamy dwa trawniki bez opcji przejazdu między nimi (choćby schody), to możemy dokupić drugą stację, ładowarkę i zasuwać na dwóch mapach. Roboty mają 64,3 cm długości, 41,9 cm szerokości i 27,9 cm wysokości, a stacja dokującą to 77 cm długości, 48,1 cm szerokości i 30,9 cm wysokości.

Oba roboty mają w zestawie zasilacz z adapterem o długości 10 m, 6 kotw do mocowania stacji i zapas noży do robota – te są standardowe, przypominają przerośnięte żyletki.

Roboty mają czujnik deszczu, przerywają pracę gdy zaczyna padać, w apce możemy ustawić bardzo dokładne harmonogramy pracy lub zdać się na automatykę z planami wiosenno-letnimi lub planami jesienno-zimowymi, wszystkie parametry koszenia możemy dostosować do własnych potrzeb.

MOVA 1000MOVA 1000

MOVA 1000

Co ważne, roboty łączy się z telefonem nie tylko po Wi-Fi, które może mieć słaby zasięg w ogrodzie, ale też przez Bluetooth. Jeśli miałyby pracować w obszarze totalnie poza zasięgiem sieci domowej, to można dokupić zewnętrzny moduł GSM za 999 zł, który załatwi sprawę. Moduł ten wspiera też zabezpieczenia przeciwkradzieżowe – bazowo, bez niego mamy alarm podniesienia robota i powiadomienie w aplikacji, a z modułem dodatkowo możemy śledzić lokalizację robota.

Pierwsze wrażenia z testu MOVA 1000

W pierwszych dniach kwietnia przygotowałem trawnik do sezonu – wertykulacja, nawóz i walcowanie. Następnie zainstalowałem robota co było banalnie proste w porównaniu do robota, który został mi po ubiegłorocznym teście – lidlowego Parkside PMRDA 20-Li B2 wymagającego wkopania/ułożenia przewodu wokół obszaru koszenia i każdej przeszkody.

MOVA 1000 / fot. K. Kulikowski, agdManiaK.pl

W apce dodajemy robota koszącego tak samo jak robota domowego – przez skan kodu QR, łączymy się, zaznaczamy zgody. Od razu miałem aktualizację do softu w wersji 4.3.6_0236.

Wykonanie mapy to świetna zabawa. W przeciwieństwie do robota domowego koszący nie robi tego sam. Telefon zamienia nam się w pad do sterowania robotem, musimy objechać cały teren do koszenia tuż przy samych rantach i zamknąć takim sposobem pętle. Potem w ten sam sposób objeżdżamy wszystkie strefy zabronione, jak rabaty, klomby, latarnie, itp. Tak wygenerowana mapa jest gotowa, robot uznał, że trawnik z przodu domu ma 771 m2.

MOVA 1000 / fot. K. Kulikowski, agdManiaK.pl

Niestety, temperatury między 3 a 11 kwietnia nie sprzyjają wzrostowi trawy i innych roślin, więc dopiero 10 kwietnia, gdy trawa miała może 5 cm, puściłem robota na koszenie z wysokością 4 cm. Koszenie w trybie standardowym wystartowałem o 16:36, a robot zakończył je w nocy o 04:42, więc łącznie cały proces zajął 12 h i 6 minut. Robot pracował mniej więcej 40 minut i wracał do stacji na 50-minutowe ładowanie.

MOVA 1000 / fot. K. Kulikowski, agdManiaK.pl

Podczas koszenia robot wykrył dwie przeszkody, choć w przeciwieństwie do robotów domowych nie ma podglądu, co to mogło być – w jednym przypadku są to wystające gałęzie jakieś rośliny, a w drugim pewnie rant chodnika z kamienia. W robocie nie ustawiałem kierunku koszenia, ma włączone automatyczne koszenie krawędzi, unikanie przeszkód na krawędziach, rozpoznawanie przeszkód, a omijanie wysokich przeszkód ustawione na 20 cm (może być jeszcze 5/10/15 cm).

Włączona była też ochrona przed mrozem – gdy temperatura spadnie poniżej 6 stopni, robot przerywa pracę i wraca do stacji, więc w nocy z 10 na 11 kwietnia temperatura nie mogła spaść poniżej tej wartości, bo robot cały czas pracował.

MOVA 1000 / fot. K. Kulikowski, agdManiaK.pl

Robot jeździ bardzo dokładnie raz przy razie, wzorek liniowej pracy widać po pierwszym koszeniu. Pracuje naprawdę cicho, realnie jedyne co słychać to pracę samych noży, a nie napędu. Mimo mokrej trawy nie miał problemów jak robot z Lidla z trakcją i podjazdem na części bardziej pochyłej trawnika. Pewnie gdyby włączyć tryb wydajny i wyłączyć funkcje omijania i wykrywania przeszkód, koszenie zostałoby wykonane znacznie szybciej.

Skoro robot dał radę skosić 771 m2 trawnika w ok. 12 h i to w trybie standardowej wydajności, to pewnie poradziłby sobie z deklarowanymi 1200 m2 w mniej niż podane w specyfikacji 24 h, choć trzeba przyznać, że układ trawnika mam dość prosty, a przeszkód, stref zakazanych niezbyt wiele – realnie to jeden duży klomb z różami na środku, dwie latarnie i trzy hortensje otoczone obrzeżem z kamykami.

MOVA 1000 / fot. K. Kulikowski, agdManiaK.pl

Jak na razie robot robi świetne wrażenie, a więcej o modelu MOVA 1000 napiszę we właściwym teście – materiału można spodziewać się pod koniec kwietnia.

Ile kosztują roboty MOVA?

Cenowo nowe roboty wypadają bardzo dobrze – model MOVA 600 kosztuje 3999 zł w dużych sieciach handlowych (cena katalogowa 4699 zł), a wydajniejszy MOVA 1000 to koszt 4499 zł (cena katalogowa 5599 zł).

Jak na wydajne roboty bez przewodu, z radarem laserowym i dobrze pomyślanymi funkcjami w apce, ceny są naprawdę sensowne.


Krzysztof Kulikowski

Najnowsze artykuły

  • Kuchnie i piekarniki
  • Płyty indukcyjne
  • Promocje
  • Whirlpool

Kup najnowszy piekarnik Whirlpool, a płytę indukcyjną dostaniesz za pół ceny!

W RTV EURO AGD mają niezłą promocję na wybrane piekarniki i indukcje Whirlpoola. Kupując je…

14 kwietnia 2025
  • Artykuł sponsorowany
  • MOVA by Dreame
  • Polecamy
  • promowane-reklama
  • Robot sprzątający
  • Wiadomość dnia

Jak zapewnić czystość podłóg mając zwierzaki? Jest na to patent!

Kochasz zwierzaki, ale ciągłe sprzątanie po nich doprowadza Cię do szaleństwa? Znamy ten ból. I…

14 kwietnia 2025
  • Kosiarki
  • Newsy
  • Parkside

Lidl ma nowego robota koszącego. To Parkside PAMRC 250 A1 City za 999 zł!

Szykuje się gratka dla tych, którzy szukają taniego robota koszącego. Lidl wprowadza do oferty model…

12 kwietnia 2025
  • Ekspresy do kawy
  • Jura
  • Newsy

Jura C3 to nowy i niedrogi ekspres automatyczny do kaw czarnych

Marka Jura, znana z ekspresów klasy premium, właśnie wprowadziła model C3 - niedrogi sprzęt dla…

11 kwietnia 2025
  • Lodówki
  • Newsy
  • Samsung

Premiera rekordowo oszczędnej lodówki Samsunga. Takiego zużycia jeszcze nie było

Na polskim rynku debiutuje lodówka Samsung RB38C7AGWS9. To prawdziwy rekordzista w kontekście oszczędności, bo tak…

10 kwietnia 2025
  • Artykuł sponsorowany
  • LG
  • Lodówki
  • promowane-reklama
  • Wiadomość dnia

Najlepsze w swojej klasie. Te lodówki LG warto teraz kupić

W ofercie LG na polskim rynku jest ponad 50 lodówek. My wybraliśmy dwie najlepsze. Co…

9 kwietnia 2025