Dwie szczoteczki soniczne w cenie jednej? Taką propozycję stanowi TrueLife SonicBrush Clean30 Duo. Sprawdzam, czy warto kupić ten sprzęt.

Szczoteczki soniczne w ostatnich latach zyskały dużą popularność – i nic dziwnego, bo oferują dokładniejsze czyszczenie niż tradycyjne modele manualne. TrueLife SonicBrush Clean30 Duo wpisuje się w ten trend, oferując zestaw dwóch urządzeń w cenie jednej lepszej szczoteczki renomowanego producenta.

To propozycja skierowana do par lub rodzin, które chcą zadbać o zdrowie jamy ustnej w domowym zaciszu, bez przepłacania za funkcje, z których i tak rzadko się korzysta.

Nie ma co ukrywać – to nie jest sprzęt z segmentu premium i nie próbuje konkurować z flagowcami pokroju Philips Prestige 9900. Szczerze mówiąc, wcale nie musi. TrueLife stawia na prostotę, funkcjonalność i dostępność, a to cechy, które w codziennym użytkowaniu bywają ważniejsze niż bajery technologiczne. Dla wielu użytkowników kluczowe jest to, czy szczoteczka dobrze czyści, jest wygodna w obsłudze i wytrzyma więcej niż kilka tygodni.

Zestaw Clean30 Duo zawiera dwie szczoteczki, więc już na starcie zyskujemy sporo – zarówno w kwestii oszczędności, jak i organizacji przestrzeni w łazience. Zamiast kupować dwa oddzielne urządzenia, dostajemy komplet, który sprawdzi się w codziennym rytmie dwojga użytkowników. Co ważne, każda z nich działa niezależnie, ma swoje tryby pracy i własną końcówkę – można więc dostosować działanie do swoich potrzeb.

W pierwszym kontakcie SonicBrush Clean30 Duo robi dobre wrażenie – estetyczne wykonanie, intuicyjna obsługa i podstawowe funkcje, których większości użytkowników w zupełności wystarczy. Ale czy za prostotą nie kryją się kompromisy? I jak długo urządzenia zachowują swoją skuteczność? W tej recenzji sprawdzę to dokładnie – od jakości wykonania, przez kulturę pracy, aż po efekty czyszczenia.

Co dostajesz w zestawie i czy warto dopłacić?

Ceny szczoteczek sonicznych bywają zaskakująco rozbieżne, dlatego warto przyjrzeć się, co dokładnie otrzymujemy w konkretnych wariantach sprzedażowych.

Model TrueLife SonicBrush Clean30 Duo kosztuje obecnie około 260 zł. Z kolei pojedynczy egzemplarz SonicBrush Clean30 można kupić za 170 zł. Szybka kalkulacja pokazuje, że kupując zestaw dla dwóch osób, realnie oszczędzamy. I to już jest dobry punkt wyjścia.

Co jednak ciekawe – różnica między zestawem pojedynczym a duetem nie kończy się na ilości szczoteczek. Producent zadbał też o większą różnorodność końcówek i akcesoriów. W podstawowej wersji otrzymujemy tylko dwie głowice standardowe i kabel USB-C. To bardzo podstawowy pakiet, który spełni swoje zadanie, ale nie rozpieszcza. I właśnie w tym miejscu Duo pokazuje przewagę.

W wersji dla dwóch użytkowników TrueLife dorzuca nie tylko dodatkową szczoteczkę, ale też zestaw czterech końcówek: Dwa razy Standard, Sensitive i Whiten. Każda z nich ma inne przeznaczenie, co daje większe możliwości personalizacji – jedna do codziennego czyszczenia, druga do delikatnych dziąseł, trzecia do wybielania.

Dodajmy do tego dwa podróżne etui i dwa kolorystycznie dopasowane kable USB-C. Brzmi jak ukłon w stronę użytkownika? Moim zdaniem – zdecydowanie tak.

Drobiazgi robią różnicę, szczególnie gdy pokazują, że ktoś pomyślał o detalach. Przykład? Kabel do ładowania w kolorze szczoteczki – czarny do czarnej, biały do białej. Niby nic wielkiego, ale przy codziennym użytkowaniu daje poczucie estetyki i przemyślanego projektu. A to wcale nie jest oczywiste, zwłaszcza w tej półce cenowej.

Zestaw dwóch standardowych końcówek do szczoteczek TrueLife SonicBrush kosztuje 39,90 zł – i tu na plus, bo dostępne są zarówno w wersji białej, jak i czarnej, co pozwala zachować spójność kolorystyczną z urządzeniem. Niestety, nie udało mi się znaleźć możliwości dokupienia końcówek typu Sensitive ani Whiten, które producent dołącza w zestawie Duo.

I tu pojawia się pewien zgrzyt. Jeśli faktycznie te specjalistyczne głowice nie są dostępne osobno, to po upływie około trzech miesięcy – bo tyle średnio służy jedna końcówka – zostajemy z możliwością korzystania wyłącznie z wariantu standardowego. Trochę szkoda, bo różnorodność końcówek to coś, co wyróżniało zestaw Duo na tle podstawowej wersji.

W praktyce może się więc okazać, że bardzo przydatne dodatki stają się jednorazowym bonusem. A to już nieco psuje pozytywne wrażenie z początku. Jeśli producent nie planuje wprowadzenia tych końcówek do regularnej sprzedaży, byłoby dobrze, gdyby chociaż jasno to zakomunikował.

Co warto wiedzieć o TrueLife SonicBrush Clean30

Pod względem wykonania nie mamy do czynienia z urządzeniem premium, ale też nikt nie obiecywał aluminiowych korpusów czy wyświetlaczy. To typowy plastik spotykany w produktach z niższej półki cenowej, ale spasowanie elementów stoi na dobrym poziomie. Szczoteczka jest lekka – waży zaledwie 108 gramów (bez głowicy), co sprawia, że dobrze leży w dłoni, nawet podczas dłuższego szczotkowania.

Od strony technicznej jest już znacznie ciekawiej. SonicTrue, czyli autorska technologia soniczna producenta, pozwala osiągać aż 70 000 ruchów na minutę. Jak na ten pułap cenowy, to wynik imponujący. Dla porównania – droższa Oclean X Pro Elite wykonuje ich 84 000, ale za nią zapłacimy znacznie więcej.

Soniczne szczoteczki TrueLife SonicBrush Clean30 Duo oferują pięć różnych trybów pracy, dzięki którym łatwiej dopasować codzienną pielęgnację jamy ustnej do swoich potrzeb.

Standardowy tryb Clean sprawdza się na co dzień – po prostu solidnie czyści zęby. Dla osób, które chcą uzyskać nieco jaśniejszy uśmiech, przygotowano tryb Whiten – działa on mocniej na płytkę nazębną i może pomóc w delikatnym wybielaniu. Tryb Shine koncentruje się z kolei na usuwaniu przebarwień, na przykład po kawie czy herbacie – to taki kosmetyczny retusz dla zębów.

Jeśli masz wrażliwe dziąsła albo po prostu nie przepadasz za mocniejszymi wibracjami, tryb Sensitive będzie znacznie przyjemniejszy. A dla tych, którzy chcą zrobić coś więcej dla zdrowia swoich dziąseł, tryb Massage to świetny dodatek – lekko masuje i stymuluje, co może korzystnie wpływać na ich kondycję.

Zadbano też o czas czyszczenia – szczoteczka działa przez zalecane 2 minuty, a co 30 sekund informuje krótkim zatrzymaniem, że warto przejść do kolejnego obszaru jamy ustnej. Dzięki temu nie trzeba liczyć w głowie ani patrzeć na zegarek – wystarczy skupić się na dokładnym szczotkowaniu. To proste rozwiązanie, które naprawdę pomaga utrzymać dobry rytm i wyrobić sobie zdrowe nawyki.

Co ważne – urządzenie zapamiętuje ostatnio używany tryb. To mały detal, ale znacznie poprawia komfort codziennego użytkowania. Włączasz i działasz – bez konieczności przełączania opcji przy każdym uruchomieniu. A skoro już przy wygodzie jesteśmy, warto wspomnieć o dobrze umieszczonym, podłużnym przycisku, którym sterujemy pracą urządzenia.

Oczywiście nie wszystko jest tu idealne. Szczoteczka nie ma żadnych czujników – ani nacisku, ani ruchu, ani pokrycia. To oznacza, że działa cały czas z taką samą intensywnością, niezależnie od tego, czy zbyt mocno dociskamy ją do zębów, czy nie. Dla niektórych użytkowników może to być wada – zwłaszcza jeśli wcześniej korzystali z bardziej zaawansowanych modeli.

Jeśli chodzi o dźwięk – najgłośniejszy jest tryb Shine. Ogólny poziom hałasu określiłbym jako średni. Nie przeszkadza, ale też nie da się go zignorować. To jednak coś, do czego można się szybko przyzwyczaić. Końcówki typu Standard są średnio twarde i mają ciekawie zaprojektowane włosie – wyższe na brzegach i niższe pośrodku, co pomaga czyścić więcej niż jeden ząb na raz.

Dobrze, że producent pomyślał o sygnalizacji zużycia – końcówki mają niebieskie włosie, które z czasem staje się białe. Szkoda natomiast, że specjalistycznych głowic typu Sensitive i Whiten nie można dokupić osobno. Po trzech miesiącach zostaniemy więc wyłącznie ze standardową końcówką. To ewidentna luka w ofercie.

Z perspektywy użytkownika, zestaw Duo daje duże możliwości personalizacji. Ja lepiej czułem się ze standardową końcówką, natomiast mojej żonie bardziej przypadła do gustu wersja Sensitive – delikatniejsza i lepiej dopasowana do wrażliwych dziąseł. Widać więc, że TrueLife stara się trafić w różne potrzeby.

Bateria – według producenta – ma wystarczyć na 30 dni. W praktyce taki wynik jest możliwy, ale raczej w trybie Clean. Bardziej wymagające tryby, jak Whiten czy Massage, skracają ten czas do około 20 dni. Ładowanie odbywa się przez port USB-C ukryty pod zaślepką na spodzie urządzenia – klasyczne, ale skuteczne rozwiązanie.

Wodoodporność to oczywisty must-have w tego typu produktach. SonicBrush Clean30 Duo spełnia normę IPX7, co oznacza, że można bez obaw opłukać ją pod bieżącą wodą. To ważne, zwłaszcza jeśli szczoteczka leży na umywalce i od czasu do czasu spotyka się z zachlapaną powierzchnią.

Na koniec warto wspomnieć o etui podróżnych. Nie są to modele premium – powiedziałbym wręcz, że ich jakość jest dość przeciętna. Ale z drugiej strony, trudno oczekiwać czegoś więcej przy tej cenie zestawu. Spełniają swoją funkcję i nie zajmują dużo miejsca – więc do torby czy walizki w sam raz.

Czy warto kupić TrueLife SonicBrush Clean30 Duo?

Szczoteczki soniczne TrueLife SonicBrush Clean30 Duo z miejsca przyciągają uwagę swoją propozycją – dostajemy dwa urządzenia w cenie, która często ledwo wystarcza na porządny model od topowych producentów. I szczerze mówiąc, to ich największa siła.

Nie oszukujmy się, nie jest to sprzęt dla kogoś, kto marzy o najnowszych gadżetach i zaawansowanych sensorach. TrueLife celuje w praktyczność i dostępność, co dla wielu par czy rodzin szukających sensownego rozwiązania do domowej łazienki będzie strzałem w dziesiątkę. W dobie, gdy dbamy o higienę jamy ustnej coraz bardziej świadomie, zestaw oferujący podwójne działanie za rozsądną kwotę wydaje się kuszącą opcją.

Patrząc na to, co dostajemy w pudełku z TrueLife SonicBrush Clean30 Duo, różnica względem pojedynczej wersji jest, moim zdaniem, znacząca i warta dopłaty. Nie chodzi tylko o drugą szczoteczkę – producent dorzucił też zestaw różnorodnych końcówek (Sensitive, Whiten), których próżno szukać w podstawowym pakiecie, a także dwa etui podróżne i estetycznie dopasowane kolorystycznie kable.

To drobiazgi, które jednak świadczą o przemyślanym podejściu do zestawu dla dwóch osób. Widać, że ktoś pomyślał o tym, jak będzie wyglądać codzienne użytkowanie i podróżowanie. Za taką cenę, moim zdaniem, to naprawdę bogaty start.

W codziennym użytkowaniu TrueLife SonicBrush Clean30 Duo pokazuje, że prostota nie musi oznaczać gorszego działania. Autorska technologia soniczna SonicTrue robi wrażenie, zwłaszcza w tej półce cenowej, a pięć trybów pracy pozwala dostosować szczotkowanie do różnych potrzeb. Doceniam timer i przypomnienia o zmianie kwadrantu – to podstawy, ale działają bez zarzutu i pomagają wyrobić dobre nawyki.

]Niestety, pojawia się tu pewien zgrzyt: brak możliwości dokupienia specjalistycznych końcówek (Sensitive, Whiten) osobno to ewidentna wada, która ogranicza użyteczność dodatków z zestawu po kilku miesiącach. Brak sensorów nacisku czy ruchu też jest odczuwalny, zwłaszcza jeśli przesiadasz się z bardziej zaawansowanych modeli.

Podsumowując moje doświadczenia z TrueLife SonicBrush Clean30 Duo, myślę, że to propozycja, która ma swoje mocne strony i wyraźne słabości. Jeśli szukasz ekonomicznego zestawu dla dwóch osób, który oferuje solidne czyszczenie soniczne, kilka przydatnych trybów i fajne akcesoria na start w bardzo konkurencyjnej cenie, ten duet jest zdecydowanie wart rozważenia. Daje świetną wartość początkową.

Trzeba jednak być świadomym, że brakuje zaawansowanych funkcji monitorowania szczotkowania. Mimo to, dla wielu użytkowników, dla których priorytetem jest cena i otrzymanie dwóch sprawnych szczoteczek, Clean30 Duo może okazać się bardzo satysfakcjonującym wyborem.