>
Kategorie: iRobot Polecamy Robot sprzątający

iRobot Roomba 205 DustCompactor Rewolucja w sprzątaniu?

iRobot Roomba 205 DustCompactor Combo przykuwa uwagę już od pierwszego spojrzenia. Nie ma typowej, wystającej kopułki nawigacyjnej, a jego design jest absolutnie niepodrabialny. Na tym jednak nie koniec.

Przyznam, że rynek robotów sprzątających potrafi jeszcze zaskoczyć. Kiedy zobaczyłem iRobota Roomba 205 DustCompactor Combo, od razu moją uwagę przykuł jego wygląd – a właściwie to, czego w nim nie ma. Brak charakterystycznej, wystającej kopułki nawigacyjnej sprawia, że ten model wygląda inaczej niż większość zaawansowanych robotów na rynku. To nieszablonowe podejście do designu od razu wzbudziło moją ciekawość.

Wygląd to jednak nie wszystko. iRobot obiecuje w tym modelu coś więcej niż tylko odmienny design. Mamy tutaj np. innowacyjny system Dust Compactor, który ma pozwolić na rzadsze opróżnianie pojemnika, oraz ukryty system nawigacji LIDAR. Czy te rozwiązania faktycznie przekładają się na lepsze, wygodniejsze sprzątanie w codziennym użytkowaniu? Czy robot, który wygląda inaczej, działa również inaczej i na plus?

Postanowiłem sprawdzić, jak iRobot Roomba 205 radzi sobie z odkurzaniem i mopowaniem na różnych powierzchniach, ocenić skuteczność jego nawigacji, przyjrzeć się możliwościom aplikacji mobilnej i zweryfikować, czy unikalne funkcje faktycznie mają znaczenie.

Tradycyjnie zacznę jednak od wyceny tego ciekawego urządzenia, bo już tutaj mamy pierwszą niespodziankę.

Ile kosztuje iRobot Roomba 205 DustCompactor Combo?

iRobot Roomba 205 DustCompactor Combo na stronie producenta wyceniany jest standardowo na 1699 złotych. To niedużo, jak na sprzęt z logo amerykańskiego producenta.

Warto też śledzić promocje, bo w momencie powstawania tego wpisu biały wariant kolorystyczny jest dostępny w obniżonej, promocyjnej cenie 1499 złotych, co czyni go jeszcze bardziej atrakcyjnym.

Niezależnie od wybranej oferty, robot dostępny jest w dwóch klasycznych wariantach: eleganckiej bieli oraz uniwersalnej czerni, co pozwala dopasować go do wystroju wnętrza.

Zestaw sprzedażowy: jest wszystko, co trzeba

iRobot Roomba 205 DustCompactor Combo / fot. Paweł Gajkowski, gsmManiaK.pl

W zestawie sprzedażowym mamy wszystko, co potrzebne na start: szczotkę boczną, gumową szczotkę główną oraz nakładkę mopującą z założoną już fabrycznie ściereczką z mikrofibry.

Jest oczywiście stacja dokująca. Doceniam ten detal — nie trzeba nic dopasowywać, montować czy zgadywać, co do czego pasuje. Wyjmujesz z pudełka, ładujesz i zaczynasz sprzątanie. Prosto i intuicyjnie, tak jak powinno być w tej klasie sprzętu.

Do zestawu dołączono oczywiście instrukcję obsługi w języku polskim — i co ważne, jest ona naprawdę dobrze przygotowana. Zawiera przejrzyste opisy, jasny podział sekcji i czytelne grafiki, które ułatwiają zrozumienie działania robota nawet osobom, które wcześniej nie miały styczności z tego typu urządzeniami.

Jeśli jednak ktoś woli wersję cyfrową lub zgubi papierową książeczkę, instrukcję bez problemu można pobrać bezpośrednio ze strony producenta. To drobny, ale praktyczny detal, który doceni każdy, kto lubi mieć wszystko pod ręką — również na smartfonie czy tablecie.

Specyfikacja iRobot Roomba 205

  • Moc ssąca: 7000 Pa
  • Tryby pracy: odkurzanie, mopowanie, jednoczesne odkurzanie i mopowanie
  • Regulacja mocy ssącej: 4 poziomy
  • Regulacja dozowania płynu: 3 poziomy
  • Funkcja mopowania: tak (nakładka mopująca z mikrofibry)
  • Pojemność zbiornika na kurz (po kompresji): 1820 ml
  • Pojemność zbiornika na wodę: 180 ml
  • Filtr: EPA (powietrza)
  • Nawigacja: LIDAR ClearView
  • Tworzenie map: do 3 map
  • Sprzątanie liniowe: tak
  • Rozpoznawanie dywanów: tak
  • Omijanie dywanów podczas mopowania: tak
  • Strefy sprzątania / bez dostępu / bez mopowania: tak
  • Funkcja sprzątania miejscowego: tak
  • System Cliff Detect (ochrona przed upadkiem): tak
  • Automatyczny powrót do stacji i ładowanie: tak
  • Funkcja ładowania i wznawiania pracy: tak
  • Stacja ładująca: kompaktowa, tylko ładowanie
  • Funkcja kompresji kurzu: tak (DustCompactor w pojemniku)
  • Kompatybilność z asystentami głosowymi: Google Home, Alexa, Siri
  • Aplikacja mobilna: iRobot Home
  • Zaawansowane harmonogramy pracy: tak
  • Wysokość robota: 10,1 cm
  • Średnica robota: 35,9 cm
  • Waga robota: 3,86 kg
  • Wymiary stacji dokującej: 14,6 × 13,4 × 8,8 cm

Jakość wykonania i budowa robota

iRobot Roomba 205 DustCompactor Combo / fot. Paweł Gajkowski, gsmManiaK.pl

To, co rzuca się w oczy od razu, to brak charakterystycznej, wystającej kopułki nawigacyjnej, znanej z większości zaawansowanych modeli z LIDAR-em. Ta subtelna zmiana w designie sprawia, że robot jest wizualnie lżejszy i, co ważniejsze z perspektywy użytkowej, potencjalnie niższy, co może ułatwić mu wjazd pod niektóre meble. To odważny krok ze strony iRobota, odchodzący od powszechnie przyjętego standardu.

Brak widocznej wieżyczki nie oznacza jednak braku zaawansowanej nawigacji. iRobot zdecydował się na ukrycie systemu Lidar Clearview wewnątrz obudowy, co bezpośrednio wpływa na interakcję robota z otoczeniem.


Obserwując jego pracę, widać, że ta integracja działa sprawnie – robot nie uderza agresywnie w meble, a raczej sprawnie je omija. To świadczy o tym, że nawet bez dominującej kopułki skanowanie otoczenia jest precyzyjne. Bryła robota, pozbawiona tego elementu, wydaje się bardziej zintegrowana z podłogą, co teoretycznie powinno przekładać się na lepsze dopasowanie do sprzątanej powierzchni, choć tutaj kluczowe są też inne elementy konstrukcyjne.

Kluczowym elementem konstrukcyjnym, który definiuje ten model, jest unikalny system DustCompactor. Nie jest to tylko marketingowa nazwa – to fizyczny mechanizm z ramieniem umieszczonym wewnątrz pojemnika na brud, którego zadaniem jest aktywne dociskanie zebranych zanieczyszczeń.

Widziałem podobne rozwiązania w większych maszynach, ale adaptacja tej idei do domowego robota sprzątającego jest imponująca. Ta inteligentna prasa nie tylko maksymalizuje dostępną przestrzeń w zbiorniku (prawie 2 litry, co jest znakomitym wynikiem), ale co równie istotne dla konstrukcji systemu, eliminuje potrzebę stosowania zewnętrznej, często dużej i nieporęcznej stacji samoczynnego opróżniania.

Cała magia kompresji dzieje się w środku robota. W pojemniku znajduje się oczywiście filtr powietrza EPA – nie jest on zabezpieczony siateczką, czy też innym elementem, więc wymaga częstszej uwagi użytkownika.


Patrząc na spód robota, znajdziemy standardowy zestaw, choć wykonany solidnie. Boczna szczotka, kluczowa dla zgarniania brudu spod ścian i z narożników w kierunku głównego kanału ssącego, wydaje się być odpowiednio wyprofilowana.

Cała konstrukcja odpowiedzialna za zbieranie zanieczyszczeń, wspierana przez deklarowane ciśnienie 7000 Pa, sugeruje, że robot jest fizycznie zbudowany tak, aby przylegać do powierzchni – producent wspomina nawet o wrażeniu wsysania się w dywany. To pokazuje, że konstrukcja nie opiera się tylko na mocy ssącej, ale także na geometrii i sposobie interakcji z podłożem.

Dodatkowym, dołączanym elementem konstrukcji jest moduł mopujący. Nie jest on zintegrowany na stałe, co jest typowe dla bardziej podstawowych rozwiązań hybrydowych.


Ma osobny, choć faktycznie niewielki (poniżej 200 ml) zbiornik na wodę. Kluczowe jest tu jednak wbudowanie mikropompy. To ona odpowiada za kontrolowanie przepływu wody na nakładkę czyszczącą. Dzięki tej pompie, robot jest w stanie utrzymać stałe nawilżenie mopa przez cały cykl mopowania, a także realizować bardziej zaawansowane tryby pracy, jak SmartScrub.

Podsumowując kwestie konstrukcyjne, iRobot postawił na przemyślaną prostotę i integrację kluczowych technologii w zgrabnej formie.

Brak zewnętrznych, rzucających się w oczy elementów jak wieżyczka LIDAR, w połączeniu z unikalnym Dust Compactor wbudowanym w pojemnik, tworzy konstrukcję, która jest nie tylko funkcjonalna, ale też estetycznie przyjemna i minimalistyczna.

Dostępność w klasycznych kolorach (biały i czarny) dodatkowo podkreśla tę uniwersalność designu. To budowa, która moim zdaniem, świetnie wpisuje się w potrzeby osób poszukujących efektywnego i dyskretnego robota do codziennego sprzątania, bez zbędnych „fajerwerków” w samej bryle.

Jak odkurza iRobot Roomba 205?

Po zagłębieniu się w konstrukcję i unikalne rozwiązania budowy iRobota Roomba 205, naturalnym kolejnym krokiem jest sprawdzenie, jak ta teoria przekłada się na praktykę. Jak ten robot, pozbawiony charakterystycznej kopułki, radzi sobie z codziennym sprzątaniem i jakie możliwości oferuje jego cyfrowe centrum dowodzenia, czyli aplikacja? Muszę przyznać, że to właśnie połączenie sprzętu i oprogramowania decyduje o prawdziwej wartości robota.

Na twardych podłogach – panelach, deskach czy kafelkach – Roomba 205 porusza się z godną podziwu sprawnością. Już na standardowym, połowicznym poziomie mocy ssącej, który jest domyślnie ustawiony, robot zbiera zanieczyszczenia bez większego trudu. Przejścia między różnymi rodzajami twardych powierzchni nie stanowią dla niego problemu. Co więcej, na wykładzinach również radzi sobie całkiem nieźle, co nie zawsze jest oczywiste w tej klasie cenowej.

Robot pokazuje swoje „inteligentne” oblicze, potrafiąc dynamicznie dostosować moc ssącą. Wyższe poziomy mocy, zarezerwowane przede wszystkim dla intensywniejszych zabrudzeń lub pracy na dywanach i wykładzinach, są aktywowane automatycznie w zależności od wykrytej powierzchni i rodzaju brudu.

Mało tego, jeśli Roomba 205 natrafi na szczególnie brudne miejsce, poświęci mu więcej uwagi, kilkukrotnie je przejeżdżając. To funkcja, którą bardzo doceniam, bo realnie wpływa na końcowy efekt sprzątania i świadczy o dopracowaniu algorytmów pracy.


Algorytm poruszania się w tym modelu jest, muszę to przyznać, solidnie dopracowany. Robot nie kluczy bez sensu po pomieszczeniu, jeździ metodycznie, raz przy razie, co widać na generowanej mapie. Zawsze też bez problemu wraca do stacji dokującej po zakończeniu pracy lub w celu doładowania. W narożniki wjeżdża raczej powoli i z meblami obchodzi się przeważnie delikatnie, choć, bądźmy szczerzy, czasem zdarzy mu się podjechać nieco zbyt agresywnie.

Całym tym zautomatyzowanym procesem zarządzamy z poziomu dedykowanej aplikacji Roomba Home. I tutaj spotyka mnie kolejne pozytywne zaskoczenie. Aplikacja jest niezwykle czytelna i intuicyjna.

Połączenie robota z siecią domową jest proste, w dużej mierze dzięki jasnym wskazówkom wyświetlanym na ekranie smartfona. Od razu czuć, że interfejs został zaprojektowany z myślą o użytkowniku, a nie tylko o prezentacji wszystkich możliwych funkcji na raz.

Możliwości konfiguracji sprzątania są szerokie, mimo wspomnianej prostoty aplikacji. Ręcznie ustawimy parametry pracy, wybierając jeden z trzech trybów sprzątania (odkurzanie, mycie, odkurzanie i mycie jednocześnie), trzy poziomy podawania wody dla modułu mopującego, a także cztery tryby mocy ssącej.


Co więcej, robot daje nam pełną kontrolę nad obszarem pracy: możemy sprzątać cały dom, wybrane pokoje, zdefiniowane strefy, a nawet punktowo.

Generowanie mapy pomieszczeń jest procesem jednorazowym, a sama mapa jest edytowalna – możemy dzielić, łączyć, dodawać meble i wyznaczać obszary zabronione. Średni czas tworzenia mapy wg producenta to 10 minut, ale wszystko oczywiście zależy od powierzchni mieszkania lub domu – 45 mkw robot zmapuje w 4 minuty, ale już przy 120 mkw może potrzebować około 30 minut.

Aplikacja Roomba Home nie tylko pozwala sterować robotem, ale też aktywnie sugeruje nam działania. Zauważyłem, że robot sam zaleca sprzątanie, zmieniając kolor pomieszczeń na mapie, do których dawno nie zaglądał. To drobiazg, ale pokazuje, że aplikacja faktycznie ma na celu optymalizację sprzątania.

Dodajmy do tego zaawansowane harmonogramy pracy, pełne polskie komunikaty głosowe i integrację z asystentami takimi jak Amazon Alexa czy Google – wszystko to składa się na niezwykle pozytywne doświadczenie z użytkowania. Aplikacja działa płynnie, nie gubi mapy i po prostu zawiera to, co najpotrzebniejsze, bez zbędnego przeładowania informacjami.

Jak mopuje iRobot Roomba 205?

iRobot Roomba 205 DustCompactor Combo / fot. Paweł Gajkowski, gsmManiaK.pl

Przyznam szczerze, gdy biorę do ręki robota hybrydowego z tej półki cenowej, nie nastawiam się na cuda, jeśli chodzi o mopowanie. Często jest to tylko dodatek, takie symboliczne przetarcie podłogi.

Natomiast w przypadku iRobota Roomba 205 DustCompactor Combo, funkcja mycia podłóg, realizowana przez dołączany moduł z osobnym zbiornikiem na wodę, zasługuje na bliższe przyjrzenie się. Nie jest to robot szorujący i z mopami obrotowymi, to jasne, mamy tutaj do czynienia z przecieraniem zabrudzonych powierzchni, ale iRobot postarał się, aby było to przecieranie z głową.

Miłym, choć wymagającym uwagi, dodatkiem jest możliwość dolania do zbiornika z wodą detergentu. Nie byle jakiego jednak – trzeba korzystać z tego dedykowanego, który, co typowe dla producentów, można kupić bezpośrednio na ich stronie.

Z jednej strony to pewne ograniczenie i dodatkowy koszt, z drugiej jednak daje pewność, że używamy środka bezpiecznego dla robota i podłóg, a także potencjalnie bardziej skutecznego niż sama woda. Moim zdaniem, możliwość użycia detergentu realnie podnosi efektywność samego przecierania.


To, co wyróżnia mopowanie w Roomba 205, to tryb SmartScrub. Producent deklaruje, że zapewnia on dwukrotnie dokładniejsze usuwanie trudnych zabrudzeń w odniesieniu do standardowego trybu mopowania.

W praktyce zauważyłem, że robot faktycznie potrafi sobie całkiem fajnie poradzić z zaschniętymi plamami po kawie – wyzwanie, z którym wiele robotów hybrydowych ma problem. Aktywacja tego dedykowanego trybu, dzięki wbudowanej mikropompie precyzyjnie sterującej przepływem wody, sprawia, że robot nie tylko przesuwa brud, ale ma szansę faktycznie go usunąć.

Oczywiście, jak to w życiu bywa, coś za coś. Z uwagi na brak rozbudowanej stacji dokującej z systemem czyszczenia mopa, użytkownik musi samodzielnie dbać o moduł mopujący. Wodę trzeba uzupełniać ręcznie w zbiorniku, a ściereczkę z mikrofibry prać.

I tutaj moja rada – najlepiej robić to po każdym bardziej intensywnym cyklu mopowania, aby utrzymać higienę i efektywność. Czy jest to uciążliwe? To zależy od indywidualnych preferencji, ale dla mnie to akceptowalny kompromis w zamian za niższą cenę i brak dużej stacji.

Podsumowując moje doświadczenia z mopowaniem w iRobot Roomba 205, jestem pozytywnie zaskoczony. Chociaż jest to funkcja oparta na przecieraniu, a nie szorowaniu, możliwość użycia dedykowanego detergentu i przede wszystkim tryb SmartScrub realnie podnoszą jej wartość.

Robot nie tylko „udaje”, że myje, ale faktycznie jest w stanie usunąć niektóre trudniejsze plamy.

Manualna obsługa zbiornika na wodę i ściereczki to element, który trzeba zaakceptować, ale w kontekście całego urządzenia i jego ceny, moim zdaniem, funkcja mopowania w Roomba 205 to udany dodatek, który sprawia, że robot staje się bardziej wszechstronnym narzędziem do utrzymania czystości.

Czy warto kupić iRobot Roomba 205?

iRobot Roomba 205 DustCompactor Combo / fot. Paweł Gajkowski, gsmManiaK.pl

Po spędzeniu czasu z iRobot Roomba 205 DustCompactor Combo, muszę przyznać, że to robot, który wyłamuje się ze schematów i ma w sobie coś intrygującego. Niecodzienne rozwiązania, takie jak system Dust Compactor, czy sprytnie ukryty LIDAR, sprawiają, że patrzyłem na niego z dużym zaciekawieniem.

Czy te innowacje przekładają się na realną wartość i czy warto po niego sięgnąć, zwłaszcza jeśli dopiero myślimy o pierwszym robocie w domu? Zacznijmy od podstaw – sprzątania.

Robot całkiem sprawnie radzi sobie zarówno z odkurzaniem twardych podłóg, jak i pracą na kafelkach czy wykładzinach z krótkim włosiem. Dodatkowo, możliwość dołączenia modułu mopującego sprawia, że Roomba 205 jest wszechstronnym pomocnikiem.

Z moich obserwacji wynika, że jest to model niemal idealnie skrojony pod mniejsze i średnie mieszkania. Jego dopracowana nawigacja w połączeniu z kompaktową budową sprawiają, że czuje się swobodnie nawet w bardziej ciasnych przestrzeniach.

Ciekawe i innowacyjne funkcje, jak już wspomniany Dust Compactor czy tryb mopowania SmartScrub, to coś, co wyróżnia ten model na tle konkurencji w podobnej cenie.

Brak stacji automatycznie opróżniającej może być dla niektórych minusem, ale w przypadku Roomby 205 i jej unikalnego systemu kompresji kurzu, nie jest to moim zdaniem problemem. Robot mieści naprawdę dużo brudu, co redukuje częstotliwość ręcznego opróżniania do akceptowalnego poziomu, zwłaszcza w mniejszych przestrzeniach.

Warto w końcu pamiętać o tym, że nie każdy użytkownik chce (lub może) mieć w domu automatyczną stację czyszczącą. Dla takich klientów iRobot Roomba 205 DustCompactor Combo wydaje się być idealnym wyborem, bo nie zajmuje dużo miejsca, a nadal oferuje nawet do 2 miesięcy autonomii w sprzątaniu.

Patrząc na całokształt – na innowacyjne rozwiązania, solidne podstawy odkurzania i zaskakująco efektywne, jak na tę półkę, mopowanie ze SmartScrub, a także na prostą i intuicyjną aplikację – uważam, że iRobot Roomba 205 DustCompactor Combo to naprawdę ciekawa i warta rozważenia propozycja.

Szczególnie jeśli szukasz swojego pierwszego robota sprzątającego, cenisz sobie minimalistyczny design (brak kopułki LIDAR robi swoje!) i nie potrzebujesz najdroższych funkcji typu samoczyszcząca stacja. Czy warto? Dla odpowiedniego użytkownika – zdecydowanie tak.

Artykuł sponsorowany

Ceny w sklepach

iRobot Roomba 205 DustCompactor Combo (biały)

od: 1.399 zł »

iRobot Roomba 205 DustCompactor Combo (czarny)

od: 1.699 zł »

Paweł Gajkowski

Najnowsze artykuły

  • Artykuł sponsorowany
  • Promocje
  • promowane-reklama

To dobry moment na zakupy. Teraz zgarniesz do 25% na roboty i odkurzacze

MOVA wystartowała 9 maja z nową pulą promocji na roboty i odkurzacze. W super cenach…

20 maja 2025
  • Promocje

Zmywarka Bosch z trzecim koszem ExtraSpace w dobrej promocji

W Media Expert mają bardzo ciekawy model zmywarki polskiej produkcji z metalowym dnem i wygodnym…

20 maja 2025
  • Promocje

Dobra promocja! Pojemna pralka Amica ze świetnymi funkcjami za 1348 zł

Media Expert ma świetną ofertę na tanią pralkę bez większych wad i braków w wyposażeniu.…

19 maja 2025
  • Artykuł sponsorowany
  • Beko
  • Kuchnie i piekarniki
  • Polecamy
  • promowane-reklama
  • Wiadomość dnia

Już są w polskich sklepach. Ten sprzęt będzie robił furorę

Beko nie zwalnia tempa i pokazuje coraz to ciekawsze produkty. Pośród nich jest linia piekarników…

19 maja 2025
  • Promocje

Ten topowy robot ze stacją podłączaną do obiegu wody jest wreszcie w dobrej cenie!

Dreame przeceniło Dreame X40 Master, czyli swój aktualnie flagowy model ze stacją podłączaną do obiegu…

19 maja 2025
  • Ecovacs
  • Newsy
  • Robot sprzątający

Ecovacs Deebot X9 Pro Omni w Polsce. Robot z technologią Blast i mopem Ozmo Roller

Ecovacs prezentuje Deebot X9 Pro Omni – nowego robota sprzątającego z technologią Blast (16600 Pa)…

18 maja 2025