Ale premiera! Dreame wprowadza designerskie oczyszczacze powietrza

W polskich sklepach pojawiają się pierwsze oferty na oczyszczacze powietrza od dobrze nam znanej z robotów i pionówek marki Dreame.

16 maja do oferty chińskiej marki trafiają dwa modele różniące się wydajnością – Dreame AirPursue PM10 i Dreame AirPursue PM20. Na razie mamy pierwsze oferty w RTV EURO AGD, sklepie internetowym Biedronki i paru mniejszych sklepów, ale to powinno szybko się zmienić.

Czym różnią się oczyszczacze Dreame?

Parametry nowych modeli są następujące:

Jak widać główne różnice to wydajność, ale na razie nie brałbym tych danych za pewnik – brakuje oficjalnej, porządnej specyfikacji, więc najlepiej poczekać z porównaniem modeli do czasu aż pojawią się w ofercie lub testach sklepów specjalizujących się w temacie oczyszczaczy powietrza.

Design robi robotę, ale to nie wszystko

Oba oczyszczacze mają ten sam design, mocno inspirowany Dysonem Purifier Big+Quiet BP03 kosztującym grubo ponad 4700 zł, choć trzeba przyznać, że w wielu aspektach Dreame znowu zrobiło to lepiej, tak jak to było w przypadku porównania Dysona V15s Submarine i Dreame Z30 AquaCycle.

Sprzęt jest bardziej spójny stylistycznie – mamy złotą obudowę od dołu i złoty pierścień elementu ruchomego w kształcie przypinającym głośnik, jedynie jego zewnętrzna obudowa to jaśniejszy kolor. Na środku ów głośnika znalazł się wyświetlacz pokazujący aktualne parametry jakości powietrza.

Co ciekawe, głowa oczyszczacza jest ruchoma i może poruszać się za człowiekiem dzięki specjalnemu czujnikowi ruchu Enviro Detect, a gdy w pomieszczeniu gdzie jest więcej osób, może ustawić nawiew między ludzi.

HEPA H13 i do 100 m2 powierzchni

Oczyszczacze pochłaniają powietrze dołem, a oddają je górą, wydmuchując powietrzne nawet na 10 m. Dzięki wielowarstwowemu systemowi filtracji oczyszczacz wykrywa i usuwa do 14 typów zanieczyszczeń powietrza oraz 9 rodzajów wirusów i bakterii.

Wydajnościowo poradzić sobie mają nawet w pomieszczeniach o powierzchni do 100 m2, a poziom filtracji jest na wysokim poziomie – HEPA H13 z filtrami: węglowym, katalitycznym i kompozytowym o skuteczności filtracji 99,97% dla cząstek o wielkości 0,3 μm.

Sprzęt radzi sobie też z LZO i formaldehydem. Nie zabrakło jonizacji powietrza z technologią PlasmaNova oraz zabijania wirusów i bakterii przez światło ultrafioletowe UVC Ultraviolet Photodomain System. Sterujemy bezpośrednio z urządzenia, pilotem, aplikacją Dreamehome lub wydając polecenia głosowe.

Tanio nie jest, ale…

Trzeba przyznać, że ceny nowych oczyszczaczy są na starcie sprzedaży bardzo wysokie, choć widać, że Dreame pozycjonuje się na Dysona – sprzęty są designerskie, mają sporo bliźniaczych funkcji, ale przebijają dość stare oczyszczenie angielskiej marki bajerami i dodatkami, a i tak cenowo wypadają o parę stów taniej.

Na razie w tak ustawionych cenach potraktowałbym te urządzenia jako ciekawostkę, ale na bank ceny powinny spaść do bardziej przyjaznych – Dreame przyzwyczaiło nas do stosunkowo wysokich cen na premierę i dużo lepszych oferty po paru miesiącach.

Jeden z nowych oczyszczaczy ma też trafić do mnie na testy, więc sprawdzę, czy faktycznie są to lepsze sprzęty od odpowiedników Dysona.

Na blogu testowaliśmy już kilka z nich (jak Dyson Purifier Cool Formaldehyde TP09 i Dyson Purifier Humidify+Cool™ Formaldehyde PH04) – pod wieloma względami zachwycały, choćby głośnością pracy, czy poziomem filtracji, ale kulała w nich realna wydajność.

Przyznam, że nowe oczyszczacze przypadły mi designem do gustu, wyglądają naprawdę ciekawie, ale do pełnej oceny brakuje dokładniejszych specyfikacji i oczywiście własnego testu.